Artur Soboń w Porannej Rozmowie Gazeta.pl skomentował słowa Mejzy. "Politycy mają skłonność do megalomanii"

- Pan minister mówił raczej jako lider Solidarnej Polski, stawiając tę kwestię w sposób, powiedziałbym, atomowy. My w rządzie stawiamy na dialog - powiedział w Porannej Rozmowie Gazeta.pl Artur Soboń. Wiceminister rozwoju i technologii komentował w ten sposób głośny wywiad Zbigniewa Ziobry dla "Financial Times".
Zobacz wideo Artur Soboń w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

W Porannej Rozmowie Gazeta.pl Artur Soboń komentował m.in. sprawę działalności Łukasza Mejzy. Wiceminister sportu w ubiegłym tygodniu wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zawiesza swój udział w pracach resortu oraz wystąpił do marszałek Sejmu o urlop od wykonywania obowiązków poselskich.

Afera wokół Łukasza Mejzy

Jest to pokłosie ostatnich publikacji medialnych dotyczących spółek, których w przeszłości był właścicielem. Zawieszenia udziału w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki do czasu wyjaśnienia sprawy tych doniesień oczekiwał od niego klub PiS.

Rzecznik partii Anita Czerwińska powiedziała, że oświadczenie Mejzy nie zamyka tematu medialnych doniesień, a jego sprawa nie jest bagatelizowana i zostanie wyjaśniona.

W poniedziałek 13 grudnia sprawę aferę wokół działalności Mejzy komentował Ryszard Terlecki. Szef klubu PiS stwierdził, że wiceminister sportu Łukasz Mejza "w gruncie rzeczy jest już odwołany". Podkreślił, że "sam się odwołał". Wiceminister Artur Soboń w Porannej Rozmowie Gazeta.pl podkreślił, że doniesienia na temat Łukasza Mejzy trzeba "zweryfikować". Polityk komentował słowa Łukasza Mejzy o tym, że na nim "wisi rząd". - Różnym politykom różne rzeczy się wydają. Politycy mają generalnie mają skłonność do megalomanii - mówił Soboń. - Nie o to chodzi, aby wypominać sobie daleko idące słowa. Skłaniałbym się do tego, aby słuchać do końca tego, co pan Mejza mówi. Zdaje się, że on zapewnia, iż niezależnie od sytuacji będzie wspierał Zjednoczoną Prawicę, więc wszystkie argumenty arytmetyczne w tej sytuacji byłyby bez znaczenia - mówił. 

Wstrzymanie KPO

Kolejny ważny temat dotyczy Krajowego Funduszu Odbudowy, który nadal nie został zatwierdzony przez Komisję Europejską. Kilka dni temu Thierry Breton, komisarz UE ds. obrony i jednolitego rynku ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że "nie widzi możliwości", aby wypłata środków w ramach KPO. 

W weekend Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Financial Times" stwierdził, że będzie "domagał się tego, by Polska zawiesiła wpłaty do UE" - o ile konflikt będzie eskalował. - Nigdy nie zgodzimy się, aby Polska miała status kolonii - dodał polityk Solidarnej Polski.

- Pan minister mówił raczej jako lider Solidarnej Polski, stawiając tę kwestię w sposób, powiedziałbym, atomowy. My w rządzie stawiamy na dialog - komentował w Gazeta.pl Soboń. Polityk podkreślał, że Ziobro "ma własną formację", z którą współtworzona jest większość rządząca. - Powiedzmy, że jest współpracownikiem pana premiera jako lider formacji Solidarna Polska i minister sprawiedliwości - mówił. 

Soboń był pytany także o to, dlaczego zapowiedzi rządzących dot. likwidacji Izby Dyscyplinarnej (warunek zatwierdzenia KPO przez Komisję Europejską) nie są wcielane w życie. - To nie jest wyłącznie kwestia samego Sądu Najwyższego czy jednej z izb tego sądu, ale kwestia całościowej reformy wymiaru sprawiedliwości. To nie jest materia szybka i łatwa - mówił.

Projekt ustawy dot. testów dla pracowników

We wtorek grupa posłów PiS złożyła w Sejmie projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19. Zakłada on, że "w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, pracownik lub osoba pozostająca w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą ma prawo do nieodpłatnego wykonania testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2". Soboń został zapytany, czy ustawa zdobędzie większość. Większość weryfikowana jest w momencie głosowania. Zakładam, że tak (że projekt ustawy będzie miał większość - red.), bo nie zakładam tego, aby w pozostałych klubach parlamentarnych ten projekt budził skrajne kontrowersje - mówił. - Są z pewnością w naszym klubie politycy, którzy są sceptyczni wobec tego typu rozwiązań - przyznawał. 

Więcej o: