Media: Donald Tusk będzie miał 10 zastępców. Kto dołączy do władz Platformy Obywatelskiej?

Donald Tusk będzie miał 10 zastępców: pięć kobiet i pięciu mężczyzn. Wśród nazwisk kandydatów m.in. Ewa Kopacz, Dorota Niedziela czy Izabela Leszczyna - podaje portal WP. Nowych wiceprzewodniczących Platformy Obywatelskiej wybierze w sobotę Rada Krajowa partii.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, do obecnych wiceprzewodniczących PO: Borysa Budki, Rafała Trzaskowskiego oraz Tomasza Siemoniaka mają dołączyć Bartosz Arłukowicz i Cezary Tomczyk. Politycy mieli zostać zapewnieni o tym fakcie już w momencie powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.

Do grona zastępczyń Tuska mają dołączyć była premier Ewa Kopacz i była wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Z informacji portalu wynika, że będą to także: Izabela Leszczyna - była wiceminister finansów, Marzena-Okła Drewnowicz - zaangażowana w sprawy dotyczące polityki społecznej i senioralnej oraz Dorota Niedziela - była wiceminister środowiska.

Zobacz wideo Donald Tusk był gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl

Zgodnie z partyjnym statutem wiceprzewodniczący partii są wybierani na wniosek przewodniczącego Platformy.

Tusk w Gazeta.pl: Wygranie wyborów w zasięgu ręki

Donald Tusk był w czwartek gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl. W czasie wywiadu przekonywał, że "wygranie wyborów to rzecz absolutnie w zasięgu ręki".- Nic nie jest zdeterminowane. (...) Od kilku miesięcy widać, że jeśli opozycja nie popełni jakichś zasadniczych błędów, to Kaczyński straci władzę. Oczywiście jeśli nie będą one sfałszowane - powiedział Tusk.

Donald Tusk gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl. Prowadzi Łukasz KijekDonald Tusk gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl

- Za grosz nie wierzę tym, którzy rządzą, ale bardzo wierzę w to, że wybory można skontrolować społecznymi siłami - dodał. - Symetryzm pisowski przybrał taki kształt: jesteśmy podli i źli, ale wszyscy są podli i źli, więc nie zwracajcie na to uwagi. I trochę im się udaje przekonać ludzi, że polityka jest z gruntu zła, każdy polityk jest złodziejem, każdy polityk jest łajdakiem, więc odczepcie się od nas - stwierdził Donald Tusk.

Tusk w Gazeta.pl: Chcę być premierem, ale nie muszę

Tusk został również zapytany o to, czy po wyborach chciałby zostać premierem. - Ja chcę być premierem, chcę wziąć odpowiedzialność na siebie. Ale nie muszę - stwierdził.

Donald TuskDonald Tusk w Gazeta.pl: Chcę być premierem, ale nie muszę być

Były premier podkreślił, że dziś w Polsce rządzi Jarosław "Mejza" Kaczyński. - To jest dla Kaczyńskiego na pewno trudne do zniesienia. Nie żeby on był jakiś szczególnie święty i nagle ze względów etycznych nie jest w stanie znieść obecności Mejzy. Tylko po raz pierwszy został publicznie zaszantażowany przez tak marnego człowieka - powiedział. 

- Znając Kaczyńskiego, wiem, jak musi cierpieć. Nie chce wyrzucić tak zdegenerowanego w sensie moralnym i politycznym partnera, bo to oznaczałoby kapitulację przed opozycją i opinią publiczną. Ale efektem jest, że skapitulował przed panem Mejzą - zaznaczył Tusk. Dodał, że sprawa Mejzy może przyczynić się do wcześniejszych wyborów.

Więcej o: