Beata Lubecka na antenie Radia ZET zapytała Szymona Hołownię o jego zdanie na temat nowych obostrzeń, które minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił we wtorek 7 grudnia. W odpowiedzi lider Polski 2050 stwierdził, że działania rządu "to chaos, mgła, bez podstawy prawnej i nadal rząd potyka się o własne nogi". - Omikron penetruje już nasze społeczeństwo od miesiąca. Pytanie, dlaczego my tak późno reagujemy, a ludziom, którzy sami chcą się bronić, żeby nie zamykano ich firm, nie dajemy realnych narzędzi, by weryfikować paszporty covidowe - powiedział gość programu.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Beata Lubecka zapytała polityka o to, czy posłowie Polski 2050 poprą w Sejmie projekt Lewicy dotyczący szczepień oraz, czy szczepienia powyżej 18. roku życia powinny być obowiązkowe. - Na tym etapie nie - odpowiedział Hołownia, tłumacząc, że aktualnie powinniśmy wykorzystać wszystkie narzędzia z kroku A, czyli przekonywania tych, którzy nie są przekonani".
Jak dodał, potrzebne jest otwarcie dodatkowej infolinii - telefonu covidowego. - Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać. To w większości nie są jakieś oszołomy antyszczepionkowe. To są ludzie, którzy mają wątpliwości. Jest za wcześnie na obowiązkowe, powszechne szczepienia. Być może przyjdzie taki czas, ale wtedy, jeśli nie zrobimy dobrze kroku A - wysycenia środkami zachęty do szczepień - podsumował Hołownia.
- Ten rząd nie ma większości do przeprowadzenia rzeczy, które są krytycznie ważne dla zdrowia Polaków - powiedział w rozmowie z Beatą Lubecką Szymon Hołownia, dodając, że „w normalnym kraju taki rząd podałby się do dymisji i powiedziałby: dobra, to inni rządźcie, bo my nie mamy na to większości". Jego zdaniem wybory parlamentarne odbędą się jednak w przyszłym roku.
Lider Polski 2050 zaznaczył, że "PiS jest dzisiaj słaby". Jego zdaniem "rozłazi im się to w szwach, rozpada", a prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński ma „bieda większość i trzęsie portkami przed Ziobrą". - To cień tego PiS-u, który widzieliśmy - podsumował