Kaczyński miał stwierdzić, że "Niemcy chcą budować IV Rzeszę". "Stracił kontakt z rzeczywistością"

Na nadzwyczajnym, zamkniętym posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS prezes partii Jarosław Kaczyński miał mówić m.in. o sprawach europejskich. Według kilku źródeł stwierdził, że "Niemcy chcą budować IV Rzeszę" w Europie. To "odlot" - komentują politycy i publicyści, zwracając jednocześnie uwagę na poważne konsekwencje takiej oceny rzeczywistości przez lidera PiS.
Zobacz wideo Barbara Nowacka była gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl

Nadzwyczajne posiedzenie klubu parlamentarnego PiS zwołano w środę z krótkim wyprzedzeniem oraz z uwagą, że obecność na nim jest obowiązkowa. Wśród tematów była m.in. sprawa wiceministra Łukasza Mejzy i mobilizacja polityczna. 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił także o sprawach europejskich. Dziennikarz Wojciech Szacki napisał w środę wieczorem, że od obecnego na spotkaniu posła PiS dostał informację, że wicepremier ds. bezpieczeństwa powiedział: "Ciężkie terminy przyszły na Europejczyków. Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy. My na to nie pozwolimy". "I dostał owacje" - dodał Szacki. 

O tym, że na posiedzeniu padły słowa o "IV Rzeczy" poinformował także portal Wirtualna Polska, powołując się na dwóch rozmówców obecnych na posiedzeniu. Podkreślili oni, że te słowa "nie padły w sytuacji, którą można byłoby interpretować jako żart".

Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

"Kaczyński stracił kontakt z rzeczywistością"

W komentarzach innych polityków oraz dziennikarzy po tych słowach prezesa PiS pojawia się niedowierzanie i sugestie, że Kaczyński jest oderwany od rzeczywistości.

"Peron mu już całkiem odjechał" - napisał Szymon Hołownia. "'IV Rzesza'? Tablice odlotów w CPK będą nosić imię Jarosława Kaczyńskiego" - kpił Marek Belka.

Krzysztof Śmiszek z Nowej Lewicy w rozmowie z WP powiedział, że to "jakieś obsesje Jarosława Kaczyńskiego, który ciągle próbuje nasycać opinię publiczną antyniemieckimi fobiami". - To są słowa skandaliczne - ocenił. Polityk zwrócił uwagę, że w Berlinie zmienia się rząd i Polska będzie musiała dogadywać się z nową koalicją, która "nie będzie łatwa dla Polski". 

- Jarosław Kaczyński stracił kontakt z rzeczywistością - stwierdził poseł Lewcy. Jego zdaniem w chwili napięcia na granicy polsko-białoruskiej odpowiedzialny polityk na wysokim stanowisku nie może rzucać takich oskarżeń wobec największego sąsiada. 

"Jest narracja dla baranów"

"Był czas, że PiS miał celne diagnozy, choć nie szło mu wcielanie ich w życie. Teraz diagnozy, mówiąc delikatnie, nie mogą być dalsze od rzeczywistości, a oparta na nich polityka może być tylko katastrofą" - napisał dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak.

"Dlatego Kaczyński musi budować przeciwwagę z Orbanem, Salvinim i Le Pen, czyli z piątą kolumną Putina w UE. Jest narracja dla baranów" - stwierdziła Renata Grochal z "Newsweeka". Z kolei pisarz i reporter Cezary Łazarewicz ocenił: "Każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona. Ten odlot dobrze się dla nas skończyć nie może".

Więcej o: