W środę 1 grudnia w Kijowie odbyło się Forum Bezpieczeństwa, w którym udział wziął przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Polityk podczas wystąpienia zwrócił się do obywateli Ukrainy. - Ukraina daje wyraz swoim europejskim aspiracjom od lat. Chronicie wartości europejskie, jednocześnie tocząc walkę o utrzymanie własnych granic - mówił polityk.
- To tak naprawdę wy od wielu lat dajecie najwyraźniejsze świadectwo i gotowość do obrony wartości europejskich, które są fundamentem zarówno NATO jak i UE. W ostatnich latach nikt tyle nie poświecił. Bo poświeciliście życie swoich najlepszych obywatelek i obywateli dla obrony tych wartości, na których zbudowana jest ówczesna wspólnota europejska i wspólnota obronna całego demokratycznego świata - mówił w środę Donald Tusk w Kijowie.
- Proszę was, nie popadajcie w zwątpienie. Rozwijacie demokratyczne instytucje, rozwijajcie swoją armię i brońcie granic - apelował Donald Tusk. Przypomniał też, że jako premier Polski w 2009 roku razem ze szwedzkim rządem podjął inicjatywę utworzenia partnerstwa wschodniego, do której niektórzy podchodzili wówczas z dużym sceptycyzmem.
Polityk zauważył, jak dużo od tamtego czasu udało się osiągnąć. - Chce wam powiedzieć, że dzisiaj też macie wielu przyjaciół i macie też wrogów, o czym wiecie najlepiej. Tę sytuację można wykorzystać z wyobraźnią i odwagą tak jak to potrafiliście robić do tej pory - mówił.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nawiązał też do trudnej relacji pomiędzy Kijowem a Moskwą i obecną eskalacją napięcia. - Nikt już w tej chwili w Europie i na świecie nie może lekceważyć zagrożenia, jakie płynie nie tylko ze słów Władimira Putina, ale też z coraz bardziej agresywnych działań. Wiemy wszyscy, że to jest groźba. Wiemy wszyscy, że to jest pewne poważne ryzyko. Sytuacja na granicy białorusko-polskiej, coraz bardziej agresywna polityka i retoryka Łukaszenki, to też nie są już tylko słowa - powiedział Tusk.
Polityk zapewnił obywateli Ukrainy, że nie są sami i mogą liczyć na przyjaciół z Unii Europejskiej. Polityk przypomniał swoje słowa sprzed lat, kiedy powiedział, że "nie ma bezpiecznej i sprawiedliwej Europy bez niepodległej, suwerennej Ukrainy".
- Jest takie polskie powiedzenie: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta […] My, Polacy, nie chcemy biernie patrzeć na ten spór - mówił. - To jest historyczna chwila. Jeśli będziecie jako naród zjednoczeni, ja wiem, że demokracja polega na tym, że się ludzie wspierają, kłócą, my w Polsce też nie mamy jakiejś cudownej politycznej atmosfery, też ten spór jest bardzo ostry. Ale chcę wam powiedzieć, że w sprawie ukraińskiej, najbardziej zaciekli przeciwnicy polityczni w Polsce są w tej sprawie razem - przekazał. Zaapelował do ukraińskich polityków, aby zakopali wzajemnie spory i zjednoczyli się we wspólnym celu w obliczu wyzwań oraz zagrożeń.