Portal Wp.pl podał w środę, że wiceminister sportu Łukasz Mejza jeszcze przed objęciem poselskiego mandatu, działał w spółce, która miała oferować chorym organizację za granicą terapii komórkami macierzystymi. Eksperci wskazują, że nie ma dowodów na skuteczność takiego leczenia.
Mejza w oświadczeniu przesłanym portalowi Gazeta.pl w środę po południu za pośrednictwem swojego pełnomocnika przekonywał, że ani on, ani jego spółka "nie zarobili na działalności opisanej w artykule".
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Po powzięciu informacji o wątpliwościach natury medycznej i moralnej dotyczących tej terapii, natychmiast wycofałem się z działalności firmy. W związku z tym nie tylko nie odniosłem najmniejszych korzyści majątkowych, ale poniosłem koszty finansowe. Zainwestowane środki potraktowałem jako własne straty" - zaznaczył wiceminister.
Łukasz Mejza startował do Sejmu z list PSL. Poselski mandat objął w marcu 2021 r. po śmierci Jolanty Fedak. W październiku został wiceprezesem Partii Republikańskiej, niedługo potem został wiceministrem sportu. Parlamentarzysta do niedawna figurował na stronie internetowej partii jako wiceprezes i pełnomocnik regionalny w woj. lubuskim. Informacja jednak zniknęła.
- Łukasz Mejza jest naszym członkiem - stwierdził lakonicznie w poniedziałek w TVP Info prezes Partii Republikańskiej Adam Bielan. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego nazwisko Mejzy zostało usunięte.
- Decyzja o tym, czy pozostanie w rządzie, to zawsze decyzja jego zwierzchnika, czyli ministra sportu oraz premiera. Rozmawiałem z oboma wczoraj, nie ma takiej decyzji w tej sprawie - powiedział europoseł.
Jak dodał, "oczywiście, jeśli komukolwiek zostanie udowodnione złamanie prawa, to natychmiast straci posadę w rządzie, ale w tym przypadku tak nie jest".
Adam Bielan stwierdził, że zapisy podpisanej z PiS w październiku umowy koalicyjnej są "w większości realizowane, bądź są w trakcie realizacji". Zapowiedział, że wkrótce z ramienia partii w rządzie pojawi się nowy wiceminister rolnictwa.
- Większość koalicyjna jest niezagrożona i objawia się w głosowaniach. Jeśli prześledzimy wszystkie ważne, też kontrowersyjne głosowania, które miały miejsce na ostatnim posiedzeniu Sejmu, to rząd wygrywał te głosowania większością 20-30 głosów. Ta większość jest stabilna, mimo odejścia z klubu Jarosława Gowina i kilku jego współpracowników - skomentował prezes Partii Republikańskiej.