Prezydenci: Polski - Andrzej Duda, Litwy - Gitanas Nauseda, Łotwy - Egils Levits i Estonii Alar Karis wydali oświadczenie dotyczące działającego w Rosji Międzynarodowego Stowarzyszenia Historyczno-Oświatowego, Dobroczynnego i Obrony Praw Człowieka "Memoriał".
Politycy przypomnieli, że "Memoriał" to jedna z najstarszych niezależnych organizacji, zajmujących się obroną praw człowieka w Rosji, i dokumentujących zbrodnie stalinowskie na całym obszarze byłego Związku Radzieckiego.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Niezwykle doceniamy poświęcenie oraz determinację pracowników "Memoriału" w upamiętnieniu ofiar sowieckich zbrodni dokonanych na narodzie polskim, litewskim, łotewskim i estońskim, a także na milionach Rosjan, Ukraińców oraz przedstawicieli innych narodowości" - napisali prezydenci czterech państw.
Przywódcy podkreślili, że są "pełni uznania dla pracy obywateli Rosji, gotowych mówić całą prawdę o niewygodnej historii oraz łamaniu praw człowieka przez totalitarne reżimy. Praca ta w znaczący sposób przyczynia się do budowania europejskiej pamięci zbiorowej".
"My, Prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy i Polski, uzgodniliśmy wzmocnienie współpracy w walce z fałszowaniem historii, dezinformacją i rewizjonizmem historycznym. Będziemy wspólnie dbać o historyczną pamięć o zbrodniach popełnionych przez reżimy totalitarne" - napisano w oświadczeniu.
Stowarzyszenie "Memoriał" działa od 1989 roku. W czwartek rozpoczął się w Moskwie proces w sprawie jego likwidacji. Wniosek w Sądzie Najwyższym złożyła Prokuratura Generalna. W obronie stowarzyszenia wystąpili rosyjscy intelektualiści i obrońcy praw człowieka, wśród nich laureaci Pokojowej Nagrody Nobla: Michaił Gorbaczow i Dmitrij Muratow.
W pierwszych godzinach procesu Sąd Najwyższy odrzucił wszystkie wnioski obrony. Przedstawiając akt oskarżenia, prokuratura oświadczyła, że kierownictwo Memoriału wielokrotnie łamało ustawę o "zagranicznych agentach". Chodziło o brak odpowiedniej adnotacji przy publikacjach. Reprezentujący stowarzyszenie prawnicy odpowiadali, że natychmiast naprawiali błędy i regularnie opłacali nałożone grzywny. Zauważyli również, że w ogólnej liczbie materiałów publikowanych przez Memoriał niedociągnięcia stanowią niewielki procent.
Przewodniczący stowarzyszenia Jan Raczyński przypomniał, że organizację założył laureat Pokojowej Nagrody Nobla Andriej Sacharow i wyraził nadzieję, że sąd oddali wniosek prokuratury. Przed gmachem sądu zgromadzili się zwolennicy Memoriału, którzy podkreślają, że likwidacja stowarzyszenia byłaby zamachem na historyczną pamięć.