Dr Szułdrzyński: Nic z obostrzeń nie jest teraz egzekwowane, nawet kwarantanna

W poniedziałek gościem Łukasza Rogojsza w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był dr Konstanty Szułdrzyński. Tematem rozmowy będzie m.in. czwarta fala pandemii COVID-19 i to, co wobec niej robi - lub czego nie robi - rząd.
Zobacz wideo Dr Konstanty Szułdrzyński gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl

W poniedziałek gościem Łukasza Rogojsza w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był dr Konstanty Szułdrzyński z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CSK MSWiA w Warszawie.

Tematem rozmowy była m.in. sytuacja epidemiczna. Polska, podobnie jak wiele państw Europy, mierzy się z kolejną falą epidemii COVID-19. Jednak umieralność jest u nas znacznie wyższa niż na zachodzie Europy - mniejszy jest zaś poziom wszczepienia. Rząd chce przyspieszać szczepienia trzecią dawką, ale tylko nieco ponad połowa społeczeństwa przyjęła podstawowe szczepienia przeciwko COVID-19. 

Lekarz był pytany m.in. słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, z których wynikało, że rząd nie wprowadza obostrzeń, żeby nie irytować ruchu antyszczepionkowego i obawia się protestów i zamieszek. Stwierdził, że nie chce komentować polityki, ale podkreślił, że wprowadzane w innych krajach ograniczenia i środki - jak wymóg zaszczepienia w pracy czy w miejscach publicznych - działają i w tych krajach jest wyższy poziom wyszczepienia. - W Polsce nie stało się tak nie z przyczyn medycznych, ale uwarunkowań politycznych - stwierdził.

- Wcześniej byliśmy zieloną wyspą, teraz będziemy czerwoną - powiedział komentując decyzję o tym, by nie wykorzystywać tzw. paszportów szczepionkowych. W wielu krajach dokument ten jest wymagany np. by wejść do restauracji czy miejsc pracy. 

Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Państwo z kartonu

Nic z tych obostrzeń, które istnieją, nie jest egzekwowane. Nawet kwarantanna w tej chwili nie jest kontrolowana - powiedział. - Jeśli nie chcemy mieć państwa z kartonu, to musimy to egzekwować - dodał.

W ubiegłym tygodniu Szułdrzyński ostrzegał, że przez dużą liczbę niezaszczepionych osób "te zgony będą i będzie ich dużo". Z jednej strony zagrożeni są m.in. starsi pacjenci, jednak w tych grupach wiekowych większy jest odsetek zaszczepionych Polaków. Tymczasem młodsi ludzie, którzy rzadziej się szczepią, także ciężko przechodzą COVID i umierają. 

Lekarz podkreślał, że nieszczepienie się nie jest decyzją, która wpływa tylko na daną osobę, ale też inne wokół niej, np. dlatego, że niektórzy nie uzyskają odporności nawet pomimo kilku dawek szczepionki.

Więcej o: