Jak czytamy we wniosku, chodzi o zbadanie zgodności z polską konstytucją art. 6 ust. 1 zd. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. "Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej" - czytamy w przywołanym we wniosku prokuratora generalnego przepisie.
Jak stwierdzono we wniosku, chodzi o zakres, w jakim przepis konwencji:
"a) upoważnia Europejski Trybunał Praw Człowieka do wykreowania, na gruncie prawa krajowego, podlegającego ochronie sądowej prawa podmiotowego sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej z art. 8 ust. 1, art 89 ust. 1 pkt 2 i art. 176 ust. 2 Konstytucji RP;
b) zawarta w tym przepisie przesłanka 'sąd ustanowiony ustawą' nie uwzględnia, będących podstawą ustanowienia sądu, powszechnie obowiązujących przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustaw, a także ostatecznych i powszechnie obowiązujących wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego z art 89 ust. 1 pkt 2, art. 176 ust. 2, art. 179 w zw. z art. 187 ust. 1 w zw. z art. 187 ust. 4 oraz z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP;
c) dopuszcza dokonywanie przez sądy krajowe lub międzynarodowe wiążącej oceny zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej i rzeczoną Konwencją ustaw dotyczących ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz ustawy dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa, by w ten sposób ustalić spełnienie przesłanki „sądu ustanowionego ustawą" z art. 188 pkt 1 Konstytucji RP".
W poniedziałek 8 listopada ETPCz uznał, że Polska musi podjąć szybkie działania, by rozwiązać problem braku niezależności KRS oraz tego, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest "niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym przez prawo". W komunikacie ETPCz czytamy, że Trybunał stwierdził, iż wobec sędziów doszło do naruszenia artykułu 6 ust. 1 (prawo do rzetelnego procesu) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Polska będzie musiała zapłacić sędziom, którzy wnieśli sprawę do Trybunału, po 15 tysięcy euro.
W 2017 i 2018 roku sędziowie Monika Dolińska-Ficek i Artur Ozimek starali się o awanse sędziowskie. Nowa KRS nie dała im rekomendacji i zaopiniowała ich negatywnie. Sędziowie nie poprzestali na tym i odwołali się do Sądu Najwyższego. Wówczas jednak Izba Kontroli Nadzwyczajnej odrzuciła ich skargi.
Sędziowie złożyli więc skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zarzucili Polsce, że złamano ich prawo do rzetelnego procesu. Zarzucili też, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem. Trybunał w Strasburgu podzielił tę argumentację. Sędziowie wezwali polski rząd do podjęcia "działań naprawczych" w tym zakresie.
Zbigniew Ziobro po tym orzeczeniu poinformował, że złoży w tej sprawie wniosek do TK. Stwierdził, że europejski trybunał kwestionując w rozstrzygnięciu zapisy polskiej konstytucji, w sposób oczywisty wykracza poza zakres swojej kompetencji.