"Zdemenciałe archeocelebrytki"- doradca Andrzeja Dudy nazwał tak bohaterki powstania. "Brakuje słów!"

Michał Szczerba z PO nagłośnił wpis doradcy Andrzeja Dudy, który nazwał bohaterki Powstania Warszawskiego "zdemenciałymi archeocelebrytkami". Wpis Tadeusza Deszkiewicza został polubiony m.in. przez rzecznika MSZ Łukasza Jasina.

Michał Szczerba udostępnił na swoim profilu na Twitterze piątkowy wpis Tadeusza Deszkiewicza, który jest doradcą Andrzeja Dudy oraz prezesem Polskiego Radia RDC (Radio dla Ciebie) w Warszawie. Jego wpis - choć nie podano w nim nazwisk - uderza nie tylko w uczestniczki Powstania Warszawskiego, ale i dziennikarza TVN24, który przeprowadzał z nimi wywiad.

Więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Zapytaliśmy Powstańców, co chcieliby przekazać dzisiejszej młodzieży... Zobacz, co odpowiedzieli [WIDEO]

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy o bohaterkach Powstania Warszawskiego

"W hotelu, w którym mieszkam w Poznaniu, jest podejrzanie ograniczona lista programów telewizyjnych. Włączyłem i trafiłem na rozmowę kretyna z dwoma zdemenciałymi archeocelebrytkami. Chyba po prostu pójdę spać" - napisał w mediach społecznościowych Tadeusz Deszkiewicz.

Michał Szczerba wyjaśnił, że doradca prezydenta nazwał "zdemenciałymi archeocelebrytkami" dwie bohaterki Powstania Warszawskiego - Annę Przedpełską-Trzeciakowską i Wandę Traczyk-Stawską. Kobiety wzięły udział w emitowanej właśnie wtedy rozmowie z dziennikarzem TVN24 Piotrem Kraśko, który przez Deszkiewicza został nazwany "kretynem". 

 Poseł Platformy Obywatelskiej zauważył również, że na post doradcy prezydenta zareagował Łukasz Jasina. "Wpis polubił rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Brakuje słów!" - napisał Szczerba. Na słowa te zareagował później też Jasina. "Panie pośle - mam wrażenie, że sugeruje pan, że w jakiś sposób źle odnoszę się do wspaniałych osób takich jak Wanda Traczyk-Stawska - otóż nie jest to prawda. Ukłony" - napisał w odpowiedzi rzecznik MSZ.

Manifestacja w Poznaniu po śmierci 30-letniej Izy z Pszczyny "Kobieta powinna mieć wybór". Manifestacje po śmierci Izy. W sobotę kolejne [ZDJĘCIA]

Bohaterki Powstania Warszawskiego o Marszu Niepodległości. "W te głowy się wrzuca jakieś slogany, które oczywiście komuś służą"

Uczestniczki Powstania Warszawskiego udzieliły wywiadu w "Faktach po Faktach" w TVN24. Mówiły w nim między innymi o Marszu Niepodległości, który odbył się 11 listopada w Warszawie. - Czuje się bardzo zmęczona tym, że to trwa już tyle lat, że tyle lat my nie uczestniczymy w marszach, o których marzyliśmy w dzieciństwie. Bo marsz 11 listopada dla mnie był tak ważny, jak wigilia - mówiła Wanda Traczyk-Stawska. - My liczyliśmy na szacunek ze strony państwa i ze strony wszystkich obywateli Polski, która w tym czasie odzyskała niepodległość, kiedy nasi ojcowie walczyli - mówiła dalej o nadziejach uczestników powstania.

Anna Przedpełska-Trzeciakowska odniosła się natomiast do spalenia flagi Niemiec czy zdjęcia Donalda Tuska. - Po prostu w tych głowach nic nie ma i w te głowy się wrzuca jakieś slogany, które oczywiście komuś służą, bo ktoś to robi, ktoś tych młodych ludzi kształtuje w jakimś celu, do czegoś oni będą służyć, potem da im się pałki w rękę i powie im się: bij Żyda, albo bij kogoś, albo bij Niemca. I oni to będą robić. To jest najstraszniejsze, że się nie myśli. Coś niedobrego się porobiło z nami - odpowiedziała. - Nawet w czasie wojny, nawet w najstraszniejszych czasach, najważniejsza jest przyzwoitość - dodała na koniec.

Wanda Traczyk-Stawska na wiecu Donalda Tuska na placu Zamkowym w Warszawie Groźby wobec polityków KO i Wandy Traczyk-Stawskiej. "Za***ię cię maczetą"

Więcej o: