Manifestacje z okazji Święta Niepodległości w Warszawie w ostatnich latach nie przebiegały pokojowo. Dochodziło do bójek, starć z policjantami, niszczenia stolicy i niebezpiecznych sytuacji. Podczas zeszłorocznego Marszu Niepodległości, zorganizowanego nielegalnie, pomimo zakazu, podpalone zostało mieszkanie przy al. 3 Maja, w którego oknie wisiała tęczowa flaga i baner Strajku Kobiet.
Jarosław Gowin w rozmowie z Polsat News stwierdził, że Marsz Niepodległości nie powinien odbyć się w tym roku. - Złą decyzją jest to, że marsz się odbywa. Nie powinien odbyć się w tym roku ze względu na to, co dzieje się za granicą i ze względów pandemicznych - takie zgromadzenie nie poprawi sytuacji z zakażeniami. Skoro ten marsz, tak czy inaczej, ma się odbyć, bo organizatorzy nie chcieli podporządkować się decyzji sądu, to nie będę krytykować decyzji o nadaniu mu charakteru państwowego. Być może zmniejszy to skalę burd i chaosu - powiedział poseł Gowin.
Komenda Główna Policji opublikowała instrukcję bezpieczeństwa dla dziennikarzy, którzy 11 listopada będą relacjonować Marsz Niepodległości. Polecono im m.in. "unikać noszenia dokumentów na szyi na smyczy lub łańcuszku", bo "w przypadku zaatakowania mogą posłużyć do duszenia".
Więcej informacji o Marszu Niepodległości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Przedstawiamy zasady, do których przestrzegania zachęca dziennikarzy Komenda Główna Policji:
Policja opublikowała komunikat, mając na uwadze wydarzenia z zeszłorocznego Marszu Niepodległości, kiedy ranny został Tomasz Gutry, 75-letni fotoreporter "Tygodnika Solidarność", który na żywo relacjonował przebieg wydarzenia. Mężczyzna został postrzelony przez policję gumową kulą w twarz i kolano. Z jego słów wynikało, że strzał padł z odległości pięciu metrów. Mimo to chce wybrać się na marsz również w tym roku.
Sprawdź, jak naprawdę pracują posłanki i posłowie na https://sejmomierz.pl/.
Sejmomierz. Sejmomierz.