Mariusz Kamiński o zarzutach opozycji: My nie musimy prosić Fronteksu o pomoc, to Frontex nas prosi

Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że w grudniu rozpoczną się prace nad zaporą, która ma powstrzymać nielegalną migrację. Odniósł się też do zarzutów opozycji, że Polska nie zwróciła się do Fronteksu o wsparcie na wschodniej granicy. - My nie musimy prosić Fronteksu o pomoc, to Frontex prosi nas o pomoc - powiedział.

Mariusz Kamiński przekonywał w TVP Info, że budowa zapory jest najlepszą metodą pozwalającą na zasadnicze ograniczenie nielegalnej migracji. Jak mówił, "wschodni satrapowie", starają się zdestabilizować sytuację w Polsce. - Mamy przemyślaną koncepcję, dzisiaj prezentowaliśmy ją opinii publicznej, za chwilę rozpoczynamy negocjację z wybranymi firmami - liderami na rynku budownictwa w Polsce - stwierdził.

Zobacz wideo Ozdoba komentuje słowa Suskiego o śmierci przy porodach

Więcej informacji o sytuacji na granicy na stronie głównej Gazeta.pl.

Kamiński odniósł się w rozmowie z Danutą Holecką do "niebezpiecznych incydentów" na polsko-białoruskiej granicy. - Dwa dni temu doszło do sytuacji, że trzech umundurowanych funkcjonariuszy służb specjalnych przekroczyło granicę naszego kraju. Najprawdopodobniej testowali nasze zabezpieczenia, naszą czujność. Ten test z mojego punktu widzenia wypadł bardzo dobrze, ponieważ przesunęli się około 200-300 metrów w głąb naszego kraju, natychmiast zostali zidentyfikowani. Kiedy zażądano od nich ujawnienia swoich tożsamości, błyskawicznie oddalili się w kierunku Białorusi - opowiadał szef MSWiA.

Mariusz Kamiński: Frontex prosi nas o pomoc

- My nie musimy prosić Fronteksu o pomoc, to Frontex prosi nas o pomoc. Musimy sobie zdawać sprawę, że ta unijna instytucja wyspecjalizowana w sprawach migracji i uchodźców jest taką biurokratyczną centralą, a w sytuacjach konkretnych, kryzysowych zwraca się do krajowych Straży Granicznych z prośbą o wyasygnowanie jakiejś grupy funkcjonariuszy i oddelegowanie ich w ramach Fronteksu na którąś z gorących granic - mówił Kamiński. Dodał, że tak było w przypadku Litwy. - Zwróciła się do Fronteksu i to Frontex zwrócił się do naszej Straży Granicznej z prośbą o wsparcie funkcjonariuszy i wsparcie sprzętu. Z dwóch helikopterów, które Frontex skierował na Litwę, żeby ich wspierać w trudnych chwilach, jeden był helikopterem polskiej Straży Granicznej - przekonywał. 

Zapora na granicy. MSWiA przedstawiło szczegóły

Na czwartkowej konferencji szef MSWiA Mariusz Kamiński wraz z zastępcą Komendanta Głównego Straży Granicznej Wiolettą Gorzkowską i byłym wiceszefem resortu infrastruktury przedstawili "koncepcję" zapory. Ogrodzenie będzie wysokie na 5,5 metra i obejmie odcinek 180 kilometrów przy polsko-białoruskiej granicy. - Zastosujemy nowoczesne, elektroniczne metody zarządzania granicą. Zapora będzie wyposażona w cały system tak zwanej perymetrii. Będą czujniki ruchu, będą kamery, zarówno dzienne, jak i noktowizyjne, nocne. Dodatkowo wzmocnimy naszą granicę nową grupą funkcjonariuszy: 750 nowych etatów dla Straży Granicznej - mówił. Budowa zapory ma ruszyć w grudniu. 

Jak tłumaczyła Wioleta Gorzkowska ze Straży Granicznej, "system będzie zbudowany z kilku linii ochrony". - Pierwszą linię stanowić będzie bariera fizyczna w postaci solidnego, masywnego ogrodzenia, którego nie będzie można sforsować przy użyciu narzędzi, drabin, czy desek - przekonywała

Więcej o: