Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie w środę. Osobie lub osobom, które kierowały groźby do polityków opozycji, grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji politycznych na stronie głównej Gazeta.pl.
We wtorek politycy Koalicji Obywatelskiej otrzymali maile z groźbami pozbawienia życia. Teraz sprawą zajmie się warszawska prokuratura.
- Zabezpieczono treści zamieszczone na jednym z serwisów internetowych. Planowane jest przesłuchanie pokrzywdzonych oraz pozyskanie danych umożliwiających ustalenie tożsamości sprawcy - wyjaśniła w rozmowie z PAP prok. Skrzyniarz, cytowana przez portal wnp.pl. Postępowanie w tej sprawie poprowadzi wydział Prokuratury Okręgowej w Warszawie specjalizujący się w cyberprzestępczości, we współpracy ze stołecznymi policjantami.
Donald Tusk poinformował we wtorek o pogróżkach, które otrzymał drogą mailową. Oprócz szefa PO wiadomości z groźbami otrzymali inni politycy opozycji. Były premier zwrócił uwagę, że maile zostały wysłane w dniu, w którym 56. urodziny obchodziłby Paweł Adamowicz, zamordowany w 2019 roku prezydent Gdańska. "Wpakuję ci nóż desantowy w brzuch, jak Stefan W. temu - tu wulgaryzm - Adamowiczowi" - cytował na nagraniu, które opublikował w mediach społecznościowych Tusk.
To już kolejny list z pogróżkami, jaki otrzymał ostatnio lider PO. - W ostatnich tygodniach, miesiącach jest niepokojąco więcej tego typu korespondencji. W Polsce narasta fala nienawiści, pogardy, coraz częściej także przemocy - zauważył Donald Tusk. I dodał: "Jarosławie Kaczyński, jesteś za to bezpośrednio odpowiedzialny - jako szef obozu władzy i wicepremier ds. bezpieczeństwa jesteś odpowiedzialny za narastanie tej fali, za rosnący niepokój i strach".