Abp Wojciech Polak o decyzji Mariusza Kamińskiego poinformował w liście przesłanym grupie Medycy na Granicy. "Pan Minister wyraża w nim wdzięczność za zauważenie konieczności podejmowania działań mających na celu poszukiwanie rozwiązania sytuacji na wschodniej granicy Rzeczpospolitej Polskiej" - pisze prymas Polski, a następnie cytuje fragment z pisma, które otrzymał od Kamińskiego.
"Ochotnicy z grupy Medycy na Granicy, którzy deklarują chęć niesienia pomocy migrantom w pobliżu białoruskiej granicy, powinni być świadomi, iż rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ograniczeń wolności i praw w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego - co do zasady - zakazuje wstępu do tej strefy osobom, które nie zamieszkują w miejscowościach nim objętym" - czytamy. "Każda osoba przebywająca w strefie objętej stanem wyjątkowym, mimo pełnego przygotowania medycznego oraz szczerej gotowości bezwarunkowego niesienia pomocy, wymagałaby dodatkowego zaangażowania funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz innych służb, które są zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa wolontariuszom z personelu medycznego" - napisał szef MSWiA.
"Tym samym - jak rozumiem - pan minister nie widzi możliwości współpracy medyków działających w organizacjach pozarządowych z funkcjonariuszami Straży Granicznej" - napisał abp Polak. Prymas podziękował medykom za zaangażowanie i dodał, że w niesienie pomocy angażuje się także Caritas. "Jeszcze raz deklaruję gotowość Kościoła i moją osobistą do wspierania wszelkich mechanizmów pomocy uchodźcom" - czytamy.
Więcej informacji o sytuacji na granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Medycy na Granicy to grupa pracowników ochrony zdrowia, która chce pomóc uchodźcom znajdującym się w strefie stanu wyjątkowego. Medycy od tygodni apelują do władz, aby dopuszczono ich do strefy stanu wyjątkowego. Bezskutecznie. W połowie października grupa opublikowała list abp. Wojciecha Polaka do Mariusza Kamińskiego.
Prymas Polski podjął się mediacji i podkreślił konieczność udzielenia pomocy medycznej uchodźcom na granicy. "Mając na uwadze aktualną - dramatyczną jak wiemy - sytuację imigrantów i uchodźców, uważam za gorszący brak porozumienia, które umożliwiałoby podjęcie wspólnych działań na rzecz ratowania ludzkiego życia. Podkreślany tak często przez stronę rządową fakt, że uchodźcy są brutalnie wykorzystywani w walce politycznej, nie zwalnia nas i nigdy nie może nas zwolnić z szacunku dla praw i godności każdego człowieka, z myślenia o każdym człowieku jako o naszym bliźnim" - napisał abp Polak. Prymas zaapelował do Kamińskiego o podjęcie rozmów z medykami.