- Agata Kornhauser-Duda nie dostała żadnego zaproszenia - podkreślała w rozmowie z Radiem ZET prezydencka ministerka Bogna Janke.
Byłe pierwsze damy pojechały do Michałowa, by wesprzeć protest "Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie". Zaproszenia nie dostała jednak Agata Kornhauser-Duda.
- Pani prezydentowa nie dostała żadnego zaproszenia do udziału w tej inicjatywie. To był fakt medialny. Wydaje mi się, że wypada, by pierwszą damę zaprosić do udziału w akcji w jakiś bardziej bezpośredni sposób - mówiła w rozmowie z Radiem ZET prezydencka ministerka Bogna Janke.
Przeczytaj więcej informacji o sytuacji na granicy na stronie głównej Gazeta.pl.
Bogna Janke została również zapytana przez dziennikarkę, czy gdyby prezydentowa dostała takie zaproszenie, to czy pojawiłaby się na granicy. - Pytanie, czy to jest w takiej chwili konieczne, by tam pojechała. Mamy stan wyjątkowy na granicy - odpowiedziała Janke.
Dodała również, że na co dzień Agata Kornhauser-Duda jest niezwykle zajętą osobą, która w pełni oddaje się pracy. - Agata Kornhauser-Duda jest po prostu codziennie w pracy. Ma wiele spotkań. Z jednego spotkania biega na drugie - dodała.
- Przed spotkaniem z Kołami Gospodyń Wiejskich miała spotkanie z finalistami Konkursu Chopinowskiego. Byłam świadkiem, jak wybiegła z Sali Kolumnowej i mówi: muszę się spieszyć, bo mam spotkanie z Kołami Gospodyń - relacjonowała Bogna Janke w Radiu ZET przebieg dnia żony Andrzeja Dudy. - Dementuję wszelkie niesprawiedliwe informacje o tym, że czegoś nie robi. Robi bardzo dużo - podsumowała.
25 października odnotowano 582 próby przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano dziewięciu migrantów - po czterech obywateli Tadżykistanu i Somalii oraz obywatela Iraku.