Podczas konferencji prasowej 19 października Przemysław Czarnek podsumował rok na stanowisku ministra edukacji i nauki. Jednym z projektów, o którym mówił, są "Laboratoria przyszłości". Na prezentacji jednak znalazły się "Labolatoria przyszłości", co szybko zostało politykowi wytknięte m.in. przez Marka Belkę, który stwierdził, że "przyszłość kolejnych pokoleń Polaków nie może zależeć od działalności pisowskiego 'labolatorium' pana Czarnka".
"'Co mi się udało? Wszystko', powiedział Przemysław Czarnek za plecami mając slajd z napisem 'labolatoria'. Kurtyna" - skomentował pomyłkę Maciej Bąk, reporter Radia ZET.
Więcej treści dot. szkolnictwa znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wpadkę postanowiło oficjalnie wyjaśnić Ministerstwo Edukacji i Nauki. "Szanowni Państwo, nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Ostatni rok w MEiN był pełen ważnych działań. Dziękujemy za wychwycenie literówki. To oczywisty błąd pisarski. Program #LaboRatoriaPrzyszłości to znakomita inicjatywa skierowana do szkół. Zachęcamy do udziału!" - czytamy we wpisie na Twitterze.