Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Raz, że frondyści z Porozumienia walczą między sobą - to Partia Republikańska pod wodzą Adama Bielana i grupa "OdNowa" Marcina Ociepy. A dwa, że za ich plecami stoją tuzy: Mateusz Morawiecki wspierający "bielanistów" i Jacek Sasin, któremu bliżej do "ociepowców". - To już jest nowa mała wojenka - mówi jeden z parlamentarzystów znający kulisy.
Wyrywali sobie na przykład parlamentarzystów: posłankę Monikę Pawłowską (ostatecznie poszła do PiS, a nie do "ociepistów" czy "bielanistów") i senatora Tadeusza Kopecia (porzucił właśnie Ociepę dla Bielana - ceną było miejsce na liście PiS w kolejnych wyborach parlamentarnych.).
Liczniejsi w Sejmie są "bielaniści" - oni już dwa tygodnie temu podpisali swoją umowę koalicyjną z PiS. Partia Republikańska pod wodza Adama Bielana wywalczyła sobie jeden resort (sportu, na którego czele ma stanąć Kamil Bortniczuk), ministra bez teki (Michał Cieślak), paru wiceministrów i czterech wicewojewodów.
Z kolei negocjacje Marcina Ociepy z Jarosławem Kaczyńskim się ślimaczą - po ich dopięciu i podpisaniu umowy "OdNowa" stanie się koalicjantem PiS. Wiceszef MON ma za plecami czterech posłów, więc grupa ta jest niezbędna, by PiS miało większość w Sejmie.
Ociepa liczył się w walce - i bardzo chciał zostać ministrem rozwoju, a w zamian był gotowy wstąpić do PiS. Kaczyński postawił jednak warunek, aby nakłonić też dwóch innych posłów ze swojej grupy do wstąpienia do partii, a to się nie udało. Ostatecznie Kaczyński nie zgodził się, by Ociepa przejął Ministerstwo Rozwoju. "Ociepowcy" pozostać mają więc bez osobnego resortu. Ociepa dostał ofertę, by zostać ministrem (a nie tylko "wice"), ale bez teki - nie chciał jednak.
Jak słyszymy w obozie PiS, równolegle z negocjacjami trwa próba zwalczenia grupy Marcina Ociepy, a prowadzi ją premier Mateusz Morawiecki wespół z "bielanistami". - Ludzie bliscy Ociepy są wycinani z rządowych agend - słyszymy.
Pretekstem przy pozbywaniu się ich są związki z byłym już wicepremierem Jarosławem Gowinem - tym, którego Ociepa zdradził w sierpniu, pozostając w obozie Zjednoczonej Prawicy. Premier pełni dziś funkcję ministra rozwoju, więc może łatwo dokonywać zmian w agendach przejętych po Gowinie - a to w nich ulokowani są "ociepowcy".