Mateusz Morawiecki w PE o "niesprawiedliwych atakach". Premiera upominano, by kończył wystąpienie

- Nie możemy milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy. Reguły gry muszą być takie same dla wszystkich - powiedział w Parlamencie Europejskim Mateusz Morawiecki. Premiera kilkukrotnie napominano, by zmierzał do końca przemówienia.

- Zacznę od wyzwań kluczowych dla naszej przyszłości. Nierówności społeczne, inflacja, zagrożenia wewnętrzne, rosnący dług publiczny, nielegalna migracja czy kryzys energetyczny przekładają się na niepokoje społeczne. (...) Wokół naszych granic jest coraz bardziej niespokojnie. Na wschodzie mierzymy się z agresywną polityką Rosji - powiedział na wstępie swojego przemówienia Mateusz Morawiecki. Premier bierze udział w debacie w Parlamencie Europejskim poświęconej praworządności w Polsce. - Stoimy u progu kryzysu gazowego i energetycznego. (...) Skala tego kryzysu już za chwilę może wstrząsnąć Europą, wiele przedsiębiorstw może zbankrutować, a miliony ludzi kryzys może wpędzić w ubóstwo. Trzeba liczyć się z ryzykiem domina - podkreślił szef rządu

Zobacz wideo #WizaDonikąd. Prawda o "wycieczkach na Białoruś". "Nikt nie próbuje tego zatrzymać"

Mateusz Morawiecki: Najwyższym prawem w Polsce jest konstytucja 

Premier stwierdził, że Polska jest atakowana. - Nie możemy milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy. Reguły gry muszą być takie same dla wszystkich - powiedział Morawiecki. - Niedopuszczalne jest używanie języka szantażu finansowego, mówienie o karach. Odrzucam język gróźb, nie zgadzam się na szantaż. Tak nie postępuje demokracja. Jesteśmy dumnym krajem - dodał. 

Dalej premier podkreślił, że "Unia Europejska jest najbardziej rozwiniętą organizacją w historii, ale nie jest państwem". - Zdaję sobie sprawę, że niedawny wyrok TK stał się przedmiotem zasadniczego nieporozumienia. (...) Chcę przedstawić, co jest rzeczywistym przedmiotem sporu, a nie wymyślaniem bajek o polexicie czy kłamstwami o naruszaniu praworządności - powiedział. - Najwyższym prawem w Polsce jest konstytucja. Ale Polski TK nie stwierdził nigdy, że przepisy unijne są niezgodne z przepisami polskimi. Wręcz przeciwnie - Polska przestrzega traktatów - ocenił premier. 

W trakcie wywodu Morawieckiego cztery raz proszono go, aby już zakończył przemówienie. W odpowiedzi podkreślał, że dano mu 30-35 minut i zamierza wykorzystać ten czas do końca.  

Parlament Europejski debatuje po wyroku TK

W Parlamencie Europejskim trwa jedna z najistotniejszych dotąd debat na temat sytuacji w Polsce. Biorą w niej udział zarówno premier Mateusz Morawiecki jak i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Bezpośrednim pretekstem do zorganizowania debaty jest ostatni wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym. W ocenie między innymi socjaldemokratów wyrok ten stoi w sprzeczności z unijnymi traktatami. Konserwatyści przekonują tymczasem, że podobne wyroki zapadały też w innych europejskich krajach.

Więcej o: