Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Do tragedii doszło o godzinie 2.20 z soboty na niedzielę na skrzyżowaniu ulic Radwana i Polnej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że 19-letni kierowca BMW, wiozący trójkę młodych pasażerów, nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu prawidłowo jadącemu volvo prowadzonemu przez 32-latka. W volvo znajdowali się trzej mężczyźni i dziewięcioletnie dziecko. Wracali z Warszawy, gdzie byli na meczu reprezentacji Polski z San Marino.
Po zgłoszeniu o wypadku na miejsce ruszyły trzy zastępy PSP, kilka Zespołów Ratownictwa Medycznego oraz radiowozy policji. Pomocy potrzebowali dwaj pasażerowie volvo - 36-latek i 65-latek. Jeden z nich znajdował się obok samochodu, drugi był w nim uwięziony. Kiedy strażacy za pomocą narzędzi wydobyli starszego mężczyznę, poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala. Życia 65-latka z nich nie udało się uratować.
Podejrzewany o spowodowanie wypadku kierowca zostawił samochód i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go na terenie miasta. Po przebadaniu okazało się, że 19-latek miał ponad jeden promil alkoholu we krwi oraz był najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków. Funkcjonariusze policji znaleźli w jego samochodzie porcję suszu marihuany. Zatrzymani zostali również pasażerowie BMW: dwie 18-latki oraz 21-latek. Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia.