W czwartek Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie i pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej wrócił do rozpatrywania wniosku premiera Mateusza Morawieckiego. Dotyczył on wskazania zasad "rozwiązywania kolizji prawa europejskiego i orzeczeń TSUE z Konstytucją RP". TK orzekł, że uznawanie prawa unijnego za wyższe nad krajowymi normami prawnymi jest niezgodne z konstytucją.
Do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego odniósł się Mateusz Morawiecki. We wpisie na Facebooku premier stwierdził, że wejście Polski i krajów Europy Środkowej do Unii Europejskiej to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich dziesięcioleci. "Zarówno dla nas, ale i dla samej UE. Wygraliśmy na tym wszyscy. Dlatego mówię jasno: miejsce Polski jest i będzie w europejskiej rodzinie narodów" - napisał szef rządu. Jak dodał, "wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdził to, co literalnie wynika z treści Konstytucji RP".
To mianowicie, że prawo konstytucyjne ma wyższość nad innymi źródłami prawa. To samo w ostatnich latach potwierdzały trybunały konstytucyjne wielu państw członkowskich. Mamy takie same prawa jak inne państwa. Pragniemy, żeby te prawa były respektowane. Nie jesteśmy w Unii Europejskiej nieproszonym gościem. I dlatego nie zgadzamy się, by traktowano nas jako kraj drugiej kategorii
- podkreślił Morawiecki. Premier zaznaczył także, że Polska chce "wspólnoty szacunku, a nie stowarzyszenia równych i równiejszych". "To jest też nasza wspólnota, nasza Unia. Takiej Unii chcemy i taką Unię będziemy dalej tworzyć" - dodał.