Europejska Partia Ludowa jest najstarszą i największą - liczącą 179 posłów - grupą polityczną w Parlamencie Europejskim. Rzecznik EPL ds. sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, Jeroen Lenaers, odniósł się do czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym uznano, że prawo unijne nie ma pierwszeństwa przed prawem krajowym.
"Trudno wierzyć polskim władzom i PiS, kiedy twierdzą, że nie chcą zakończyć członkostwa Polski w UE. Ich działania zmierzają w przeciwnym kierunku. Miarka się przebrała. Polski rząd stracił wiarygodność" - napisał w swoim oświadczeniu Jeroen Lenaers. Rzecznik EPL ocenił, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym zakwestionowano prymat prawa unijnego, to "atak na całą Unię Europejską".
"Oświadczając, że traktaty unijne są niezgodne z polskim prawem, bezprawny Trybunał Konstytucyjny w Polsce skierował kraj na polexit. Tym bardziej, że wydał ten werdykt na wniosek premiera Polski Mateusza Morawieckiego" Jak stwierdzi Lenaers, szef rządu tym samym "zakwestionował podstawy Unii Europejskiej", i to "pomimo apeli całego demokratycznego świata".
"Państwa członkowskie UE ani Komisja Europejska nie mogą pozostawać bezczynne, gdy rządy prawa są nadal demontowane przez polski rząd" - zaznaczył Jeroen Lenaers. "Nasze pieniądze nie mogą finansować rządów, które wyśmiewają i negują nasze wspólnie uzgodnione zasady. Trzeba wyciągnąć konsekwencje, a Komisja Europejska powinna natychmiast wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia, aby nie sponsorować autokratów w Warszawie" - zakończył swoje oświadczenie.