WP wyliczyła: To może być jeden z najdroższych rządów w historii RP. "Dziś każdy chce być ministrem"

Wirtualna Polska wyliczyła, ile obecnie kosztuje nas rząd. Na pensje ministrów i wiceministrów idzie z pieniędzy podatników ponad 1,3 mln zł miesięcznie. Tymczasem kwota ta może jeszcze wzrosnąć. Jak mówili portalowi rozmówcy zw. z obozem władzy: - Rozmnożą się wiceministrowie, znów podzielą się ministerstwa. Dziś każdy chce być ministrem.
Zobacz wideo Rekonstrukcja rządu w 2020 r. Komentarz Michała Wosia

Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, jakoby rząd miał w planach ponowne podzielenie ministerstw. Jesienią ubiegłego roku zadecydowano bowiem o połączeniu kilku ministerstw, a resortów zostało zaledwie 15 (przy czym obowiązki ministra rozwoju, pracy i technologii wykonuje tymczasowo premier Mateusz Morawiecki). Wirtualna Polska od polityków koalicji rządzącej dowiedziała się, że doniesienia o ponownym podziale ministerstw mają się potwierdzić. - To może być najdroższy rząd w historii - nie ukrywały w rozmowie z portalem osoby związane z obozem władzy.

Ministerstwa znów się "rozmnożą"? "Powoli wracamy do tego, co było przed pandemią"

 - "Rozmnożą się" wiceministrowie, znów podzielą się ministerstwa, budżety kolejnych urzędów puchną, jak na drożdżach. Miał być koniec Polski resortowej, a znów pachnie Bizancjum. Powoli wracamy do tego, co było przed pandemią - powiedział portalowi jeden z anonimowych rozmówców, związany z obozem władzy. - Dziś każdy chce być ministrem - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości. 

Nowe ministerstwa to większe wydatki, a według jednego z polityków PiS budżety poszczególnych resortów także mają wzrosnąć. Obecnie w rządzie znajduje się 14 ministrów i 65 wiceministrów. Wirtualna Polska przedstawiła wyliczenia, zgodnie z którymi, po uwzględnieniu podwyżek, pensje ministrów i wiceministrów kosztują łącznie ponad 1 320 000 zł miesięcznie. Zdaniem portalu "po wyodrębnieniu kolejnych ministerstw i awansie nowych wiceministrów kwota ta może osiągnąć nawet ok. 1 450 000 zł".

Rekonstrukcja rządu. W 2020 roku zmieniły się składy resortów, część z nich zlikwidowano

Jeszcze w sierpniu zeszłego roku rząd liczył 23 ministrów i 81 wiceministrów, natomiast kilka miesięcy wcześniej, w marcu, w gabinecie Mateusza Morawieckiego było ich łącznie aż 112, co oznaczało, że prawie co czwarty poseł PiS był równocześnie ministrem.

W drugiej połowie 2020 roku rozpoczęła się rekonstrukcja rządu. Zmieniły się nie tylko składy resortów, ale także zdecydowano się zlikwidować pewne ministerstwa, a inne utworzyć. Połączone zostały resorty edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego, a ministrów Dariusza Piontkowskiego i Wojciecha Murdzka zastąpił Przemysław Czarnek. Fuzja objęła także resorty środowiska i klimatu. Rozdzielone zostało natomiast Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, a kwestie pracy objął resort. ds. rozwoju, pracy i technologii. 

Więcej o: