Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, jakoby rząd miał w planach ponowne podzielenie ministerstw. Jesienią ubiegłego roku zadecydowano bowiem o połączeniu kilku ministerstw, a resortów zostało zaledwie 15 (przy czym obowiązki ministra rozwoju, pracy i technologii wykonuje tymczasowo premier Mateusz Morawiecki). Wirtualna Polska od polityków koalicji rządzącej dowiedziała się, że doniesienia o ponownym podziale ministerstw mają się potwierdzić. - To może być najdroższy rząd w historii - nie ukrywały w rozmowie z portalem osoby związane z obozem władzy.
- "Rozmnożą się" wiceministrowie, znów podzielą się ministerstwa, budżety kolejnych urzędów puchną, jak na drożdżach. Miał być koniec Polski resortowej, a znów pachnie Bizancjum. Powoli wracamy do tego, co było przed pandemią - powiedział portalowi jeden z anonimowych rozmówców, związany z obozem władzy. - Dziś każdy chce być ministrem - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Nowe ministerstwa to większe wydatki, a według jednego z polityków PiS budżety poszczególnych resortów także mają wzrosnąć. Obecnie w rządzie znajduje się 14 ministrów i 65 wiceministrów. Wirtualna Polska przedstawiła wyliczenia, zgodnie z którymi, po uwzględnieniu podwyżek, pensje ministrów i wiceministrów kosztują łącznie ponad 1 320 000 zł miesięcznie. Zdaniem portalu "po wyodrębnieniu kolejnych ministerstw i awansie nowych wiceministrów kwota ta może osiągnąć nawet ok. 1 450 000 zł".
Jeszcze w sierpniu zeszłego roku rząd liczył 23 ministrów i 81 wiceministrów, natomiast kilka miesięcy wcześniej, w marcu, w gabinecie Mateusza Morawieckiego było ich łącznie aż 112, co oznaczało, że prawie co czwarty poseł PiS był równocześnie ministrem.
W drugiej połowie 2020 roku rozpoczęła się rekonstrukcja rządu. Zmieniły się nie tylko składy resortów, ale także zdecydowano się zlikwidować pewne ministerstwa, a inne utworzyć. Połączone zostały resorty edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego, a ministrów Dariusza Piontkowskiego i Wojciecha Murdzka zastąpił Przemysław Czarnek. Fuzja objęła także resorty środowiska i klimatu. Rozdzielone zostało natomiast Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, a kwestie pracy objął resort. ds. rozwoju, pracy i technologii.