"Zrezygnowałam z członkostwa w Kole Parlamentarnym Porozumienia i partii Porozumienie Jarosława Gowina. Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa dla prywatnych celów politycznych" - ogłosiła w czwartek posłanka Monika Pawłowska.
Dzień później - w piątek - w cytowanej przez Polsatnews.pl rozmowie z PAP potwierdziła, że przechodzi do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jak stwierdziła, "Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło wiele postulowanych przez przedsiębiorców i obywateli zmian w Polskim Ładzie" i "to były także jej postulaty".
Pawłowska zaznaczyła, że o wstąpieniu do klubu PiS zdecydowała "po rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim".
Monika Pawłowska zasiada w Sejmie pierwszą kadencję, do Sejmu dostała się z listy Lewicy jako kandydatka Wiosny. W marcu tego roku dołączyła do Porozumienia Jarosława Gowina. Kilka tygodni temu informowaliśmy, że parlamentarzystka dołączy do obozu Zjednoczonej Prawicy. W piątek po południu podawaliśmy w Gazeta.pl, że posłanka będzie członkinią klubu PiS.
"Ma dołączyć do klubu PiS, ale prawdopodobnie jeszcze nie do samej partii. Cena? Wedle naszych informacji ma ona obiecane wysokie miejsce w swoim okręgu w przyszłych wyborach parlamentarnych. Ponadto jej współpracownicy mają otrzymać stanowiska w SIM-ach, czyli Społecznych Inicjatywach Mieszkaniowych na Lubelszczyźnie" - pisał dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek.
Klub PiS po dołączeniu Moniki Pawłowskiej będzie miał 228 posłów. Koło Porozumienia skurczy się do pięciu parlamentarzystów.