- Fotografie 3 i 4 to fotografie pozyskane od obywatela Afganistanu Yousufi H. Zdjęcia pokazują egzekucję przez dekapitację oraz ciała zamordowanych osób. Ten sam obywatel Afganistanu posiadał również bardzo dużo zdjęć arsenału broni w tym broni maszynowej - tak zestawienie dwóch zdjęć podczas poniedziałkowej konferencji szefów MSWiA, MON i Straży Granicznej przedstawiał Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Na zdjęciu po lewej stronie planszy widzimy mężczyznę z nożem, który trzyma za głowę klęczącego człowieka. Fotografii przyjrzało się oko.press. Dziennikarka portalu ustaliła, że to kadr z filmu, który w 2016 roku opublikowała agencja informacyjna Państwa Islamskiego. Klatka została przycięta, na pierwotnym nagraniu widać egzekucję pięciu więźniów.
Jeden z oprawców został zidentyfikowany. Portal podaje, że to 36-letni Mohammad Reza Haque. "Mohammad Reza Haque od 2014 roku uznawany był za jednego z głównych katów Państwa Islamskiego. Zginął w październiku 2019 roku w Syrii" - zwraca uwagę oko.press.
Serwis opisuje też dwie fotografie, które, jak informowano na konferencji "mogą wskazywać na zaburzenia seksualne w kierunku pedofilii". Zarówno zdjęcie czarnoskórego niemowlęcia, jak i dziewczynki z misiem, często pojawia się na rosyjskich stronach. Portal wskazuje, że fotografie pojawiają się w różnych kontekstach, niekoniecznie pedofilskich.
Podczas konferencji Błaszczaka i Kamińskiego pokazano szereg innych zdjęć, które rzekomo znaleziono na telefonach migrantów przekraczających polsko-białoruską granicę. Jak przekazał na konferencji Stanisław Żaryn z Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego KPRM, niektóre z zatrzymanych osób mają "możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną, przemytem ludzi, fałszowaniem dokumentów".
Na jednym ze slajdów pokazano zdjęcie prezentujące mężczyznę odbywającego stosunek seksualny ze zwierzęciem, inne fotografie miały z kolei świadczyć o skłonnościach pedofilskich właścicieli telefonów.
Jak opisywało we wtorek oko.press, z portalem skontaktował się czytelnik, który odnalazł źródło zoofilskiego materiału pokazanego na konferencji. Okazuje się, że to stare nagranie, a w dodatku nie występuje w nim krowa, o której mówiono na konferencji, a klacz.
W odpowiedzi na materiał oko.press głos zabrał Stanisław Żaryn - rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych. "Zdjęcie pochodzi z urządzenia ob. Afganistanu, który 'gromadził liczne mat. wskazujące na zaburzenia seksualne w kierunku pedofilii i zoofilii'. Pokazaliśmy przykład" - napisał.
- Proszę państwa, sprawa oczywiście będzie miała swój dalszy ciąg. Najprawdopodobniej już niedługo będziemy mieli debatę na posiedzeniu Sejmu dotyczącą przedłużenia stanu wyjątkowego. Przedstawię dodatkowe okoliczności uzasadniające tę prezentację - mówił z kolei Kamiński, pytany przez dziennikarzy o pokazane fotografie.