Mariusz Kamiński w Sejmie: Przy granicy wiele "bezczelnych" i "agresywnych" prowokacji

W poniedziałek odbyło się posiedzenie sejmowej komisji MSWiA o sytuacji panującej na granicy polsko-białoruskiej. - Nadal jest tam bardzo niebezpieczne. Dochodzi do szeregu bezczelnych i agresywnych prowokacji ze strony białoruskiej - mówił Mariusz Kamiński. Zapowiedział także, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej komisji MSWiA przedstawiona została sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Szef ministerstwa podkreślał, że jest ona "szczególna". 

- Niestety dalej jest bardzo wysokie napięcie, jest bardzo niebezpiecznie - powiedział Kamiński. W jego ocenie w dalszym ciągu dochodzi tam do szeregu bezczelnych i agresywnych prowokacji ze strony białoruskiej. - Mamy tutaj do czynienia ze zorganizowanym przez państwo białoruskie, nielegalnym przerzutem dużych grup migrantów na teren naszego kraju, Litwy, Łotwy, UE - mówił minister.

Zobacz wideo Manewry wojsk Białorusi i Rosji Zapad-21. Scenariusz: obrona przed atakiem NATO, a następnie kontratak

Kamiński po raz kolejny przekazał, że są to osoby, które na Białorusi przebywają całkowicie legalnie. 

Jak wyliczał, od sierpnia doszło do 9,4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego 8,2 tys. zostało "skutecznie udaremnionych przez strażników i żołnierzy".

"Służby białoruskie coraz bardziej agresywne"

Szef MSWiA zaznaczył, że służby białoruskie są coraz bardziej ostentacyjne i agresywne. - Dla mnie najbardziej drastycznym przykładem jest to, jeżeli człowiek w mundurze służby białoruskiej posiadający broń długą, mierzy w naszego funkcjonariusza, odbezpiecza broń, po czym naciska spust. Na szczęście nie ma tam pocisku. Do takich incydentów dochodzi, łącznie z rzuceniem petard na granicy w kierunku naszych żołnierzy, którzy rozstawiają zasieki - dodał.

Jego zdaniem, jeżeli będziemy twardzi i asertywni wobec reżimu, ten reżim zostanie z tymi nielegalnymi imigrantami na swoim terenie.

Stan wyjątkowy. Zdjęcie ilustracyjne Stan wyjątkowy. Ponad połowa Polaków za jego utrzymaniem [SONDAŻ]

Ok. 1,2 tys. zatrzymanych imigrantów przebywa w ośrodkach strzeżonych. Minister dodał, że osoby te są badane "pod kątem rzeczywistej tożsamości, czy nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa".

"Niebezpieczne powiązania" osób przekraczających granice

Stanisław Żaryn z Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego KPRM przekazał na poniedziałkowej konferencji prasowej, że 2/3 z zatrzymanych osób zostało wytypowanych "do głębokiej weryfikacji z uwagi na zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski". Jedna czwarta z badanych osób, jak stwierdził, miała "niebezpieczne powiązania" lub brała w przeszłości udział "w praktykach niezgodnych z prawem" (mowa o ok. 50 z 200 przebadanych osób).

Mariusz Kamiński Kamiński: Będę wnioskował o przedłużenie stanu wyjątkowego

Według Żaryna co dziesiąta zatrzymana osoba ma "możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną, przemytem ludzi, fałszowaniem dokumentów". Niektóre z osób przed przedostaniem się do Polski przez Białoruś przebywały też na terytorium Rosji. Wspomniano też, że niektórzy byli wręcz "sympatykami ruchów o charakterze terrorystycznym".

- Mówimy o faktach, nie chcemy stygmatyzować nikogo - podkreślił Mariusz Kamiński.

W trakcie wspólnej konferencji prasowej z komendantem głównym Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomaszem Pragą i szefem MON Mariuszem Błaszczakiem szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że "będzie wnioskował do Rady Ministrów o przedłużenie stanu wyjątkowego na 60 dni".

Więcej o: