- Dzisiaj Unia Europejska i instytucje zdały egzamin, postawiły jasno sprawę: jedną z podstawowych wartości jest szacunek dla drugiego człowieka, jest zakaz dyskryminacji i pogardy. To dziś wygrało, wygrały prawa człowieka - powiedział Krzysztof Śmiszek. Jak dodał, wygrali również mieszkańcy tych regionów, ponieważ nikt ich nie pytał o to, czy chcą "mieszkać w województwie, które wyklucza osoby LGBT".
Polityk odniósł się również do głośnych urodzin dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka, na których byli politycy z różnych partii. - Nie mam nic przeciwko piciu wina i bawienia się na urodzinach u dziennikarza, ale sam bym nie poszedł na taką imprezę - powiedział Śmiszek. Skomentował także wezwanie na dywanik Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka przez Donalda Tuska. Posłowie oddali się do dyspozycji przewodniczącego partii. Krzysztof Śmiszek stwierdził, że wyciąganie konsekwencji wobec nich to "hipokryzja".