Braun chciał skorygować oświadczenia majątkowe. Ale jego pismo "stoi w sprzeczności z przepisami"

Pismo Grzegorza Brauna dotyczące korekty oświadczeń majątkowych "stoi w sprzeczności z przepisami", a "korekta, którą przedstawił poseł jest pozaprawną próbą zastąpienia uprzednio złożonych dokumentów na nowe z datą wsteczną" - przekazał dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.
Zobacz wideo Braun groził w Sejmie Niedzielskiemu. Został wykluczony z obrad

Kilka dni temu Grzegorzowi Braunowi odebrano uposażenie o 50 proc. i całą dietę poselską. To kara za jego słowa pod adresem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. - Będziesz pan wisiał - powiedział polityk Konfederacji podczas jednego z posiedzeń Sejmu.

Po zastosowaniu wobec Brauna kary wyszło na jaw - jak podkreśliła "Rzeczpospolita" - że poseł może nie wpisywać wszystkich swoich dochodów do oświadczenia majątkowego. Według dokumentu Braun nie ma nieruchomości i samochodów. Ma kilka tysięcy złotych oszczędności i roczny dochód w wysokości ok. 100 tys. zł. Pieniądze pochodzą m.in. z tytułu praw autorskich czy tantiem. Nie ma tam wpisanej sejmowej diety i uposażenia. 

Grzegorz BraunBraun otrzymuje pełne uposażenie. Ale pieniędzy nie wpisał do oświadczenia

"Pismo stoi w sprzeczności z prawem"

Polityk zwrócił się do marszałkini Sejmu Elżbiety Witek o skorygowanie złożonych w latach 2020-2021 oświadczeń majątkowych. Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka przekazał jednak, jak cytuje PAP, że pismo Brauna dotyczące korekty "stoi w sprzeczności z przepisami", a "korekta, którą przedstawił poseł jest pozaprawną próbą zastąpienia uprzednio złożonych dokumentów na nowe z datą wsteczną".

"Korekty powinny nosić datę jej wykonania nie zaś datę korygowanego oświadczenia. Słowem: nie istnieje możliwość wycofania już złożonego dokumentu i zastąpienie go innym" - podkreślił, cytowany przez PAP, dyrektor CIS.

Zbigniew Rau spotkał się z Siergiejem ŁawrowemZbigniew Rau po spotkaniu z Siergiejem Ławrowem. "Bardzo miło tu być"

Więcej o: