Andrzej Dera był gościem "Sygnałów dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Dziennikarz zapytał polityka o zwłoki trzech osób, które zostały znalezione w niedzielę przy granicy z Białorusią. Straż Graniczna poinformowała, że w sprawie tej śledztwo prowadzi już prokuratura.
Według sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, napięta sytuacja z uchodźcami na granicy polsko-białoruskiej to "zaplanowana akcja" prezydenta Białorusi. - To zaplanowana polityka Łukaszenki i próba destabilizacji UE oraz krajów graniczących z Białorusią. Jeżeli będą kierować migrantów rzeką Bug, to będzie to droga śmierci, ponieważ jest to rzeka szeroka, głęboka i bardzo wartka - powiedział Andrzej Dera.
Według polityka sytuacja na granicy z tym krajem jest już teraz wielkim problemem, który dodatkowo będzie przybierać na sile.
Sekretarz stanu w kancelarii Andrzeja Dudy uważa, że w 2015 roku było wielu zwolenników przyjmowania migrantów w Unii Europejskiej, ale sytuacja ta "diametralnie się zmieniła", o czym mają świadczyć zapowiedzi Brukseli o "kategorycznym braku zgody na nielegalną migrację".
W niedzielę wieczorem, poza informacją o odnalezieniu zwłok trzech uchodźców na terenie województwa podlaskiego, białoruska straż graniczna poinformowała o znalezieniu na granicy z Polską zwłok 39-letniej migrantki. Białoruscy pogranicznicy twierdzą, że na ziemi znajdują się "ślady przeciągania zwłok z Polski".