"Mieli odwagę zmarnować 70 milionów na wybory, które się nie odbyły. Nie mają odwagi o tym słuchać" - napisał w mediach społecznościowych Marian Banaś. Prezes Najwyższej Izby Kontroli dodał też zdjęcie, na którym czerwoną linią zaznaczył puste ławy, w których zasiadają zazwyczaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele rządu.
Nagranie z tego, jak politycy Prawa i Sprawiedliwości opuszczają salę obrad, udostępnił też dziennikarz Patryk Michalski.
"Tchórzostwo PiS sięgnęło szczytów. Uciekli z debaty nad raportem NIK w sprawie wyborów kopertowych i związanego z tym złamania prawa przez premiera i ministrów. W efekcie nie zdołali oprotestować wniosku o przyjęcie tego raportu. I dowody „zbrodni" stały się faktem. Chociaż tyle!" - skomentowała natomiast Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO.
Nie tylko na sprawozdaniu Mariana Banasia miejsca zajmowane przez posłów PiS pozostawały puste. Miało to też miejsce później, o czym informowali w mediach społecznościowych politycy opozycji.
"Zdjęcie warte więcej niż tysiąc słów. Informacja rządu o szczepieniach. Nie ma ani Niedzielskiego, ani Dworczyka. Poza przemawiająca, nie ma nikogo z rządu. Ławy PiS puste. Mniej niż połowa nie jest zaszczepiona. Potwierdzenie klęski Narodowego Programu Szczepień!" - napisał na Twitterze Michał Szczerba.
"Dziś 767 nowych zachorowań na koronawirusa. W Sejmie informacja o szczepieniach. Zainteresowanie PiS? Żadne. Obecność min. Niedzielskiego? Brak. Nabycie odporności populacyjnej to nasza racja stanu, kwestia bezpieczeństwa, zdrowia i życia!" - dodała Monika Rosa.
Marian Banaś w środę 15 września przedstawił informację o działaniach instytucji publicznych, które zajmowały się organizacją wyborów prezydenckich zarządzonych na 10 maja 2020 roku, a które finalnie się nie odbyły. Wybory te miały zostać przeprowadzone w trybie korespondencyjnym. Na ich organizację państwo wydało około 70 milionów złotych.
Na sali plenarnej prezes NIK przypomniał ustalenia raportu, który powstał po kontroli kancelarii premiera, Ministerstwa Aktywów Państwowych, Poczty Polskiej, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych na 10 maja 2020 roku z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego. Przy czym, co warto podkreślić, ocena ta nie odnosiła się do samej celowości i słuszności przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w trybie korespondencyjnym - mówił w Sejmie.
Marian Banaś przypomniał, że w wyniku ustaleń kontrolerów, Izba złożyła zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw przez zarządy PWPW i Poczty Polskiej oraz o podejrzeniu przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez polityków: premiera Mateusza Morawieckiego, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, szefa KPRM Michała Dworczyka, oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Marian Banaś poinformował w Sejmie, że niedawno - 9 września - Izba otrzymała od prokuratury postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa przeciwko zarządowi Poczty Polskiej i PWPW. - Oba postanowienia prokuratury będą przez Izbę zaskarżone - zaznaczył prezes NIK.
*****
Macie pytania czy wątpliwości dotyczące inflacji? Przesyłajcie je do nas na adres: news_gazetapl@agora.pl. W czwartek 16 września prof. Marian Noga, gość nowego programu Q&A Gazeta.pl, odpowie na Wasze i nasze pytania.