Posiedzenie Izby Dyscyplinarnej dotyczące wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego SN Andrzeja Stępki miało odbyć się w poniedziałek o godz. 10. Rozprawę odwołano. ID w komunikacie podanym na Twitterze informuje, że na posiedzenie nie stawił się Adam Roch, członek składu orzekającego.
"W aktach sprawy brak jest stosownego oświadczenia i brak również usprawiedliwienia nieobecności zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa" - napisano. Dalej czytamy: "Mając powyższe okoliczności na uwadze, wydano zarządzenie o powiadomieniu uczestników postępowania o niestawiennictwie sędziego i o przedstawieniu akt prezesowi Sądu Najwyższego, kierującemu pracą Izby Dyscyplinarnej".
Sprawa sędziego Stępki trafiła na wokandę ID, choć w lipcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zawieszenia przepisów dotyczących funkcjonowania Izby. Po tym pierwsza prezeska SN częściowo zawiesiła jej działanie. Manowska w sierpniu wydała dwa zarządzenia dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN, będące odpowiedzią na wyrok TSUE z 15 lipca. Zgodnie z nimi, do Izby Dyscyplinarnej nie będą trafiały nowe sprawy, a o sprawach, które już do niej wpłynęły, zdecyduje Pierwsza Prezes oraz sędziowie wyznaczeni do ich rozpatrywania.
Oświadczenie ws. nieobecności przedstawił także Adam Roch. Sędzia przekonuje, że kilka dni wcześniej informował innych członków składu, że nie będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu. "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, jakobym w dniu dzisiejszym w sposób nieusprawiedliwiony nie stawił się na posiedzenie Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. I DI 21/21 informuję, iż o podjętej przeze mnie decyzji o nieuczestniczeniu w planowanym na dzień 6 września br. posiedzeniu i jego przyczynach poinformowałem w bezpośredniej rozmowie pozostałych członków składu orzekającego w dniu 2 września 2021 roku" - napisał. "Przestrzeganie przepisów Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej oraz pozostałych obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego stanowiło i stanowi wyłączną podstawę podejmowanych przeze mnie działań jako sędziego Sądu Najwyższego" - dodał.
Prokuratura chce uchylenia immunitetu sędziemu Stępce w związku z rzekomym niedopełnieniem obowiązków służbowych. Sprawa sięga 2019 r., kiedy to sędzia należał do składu orzekającego ws. mężczyzny skazanego za spowodowanie wypadku. Sprawca został skazany na dwa lata więzienia, ale Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu niższego szczebla i zdecydował, że mężczyzna ma wyjść z aresztu. Decyzji nie wykonano, bo - tak twierdzi prokuratura - sędzia Stępka nie dopełnił formalności.