Przedterminowe wybory? Gowin: Kaczyński bardzo poważnie bierze to pod uwagę

Jarosław Kaczyński może zdecydować się na przeprowadzenie wcześniejszych wyborów - powiedział w Radiu Zet Jarosław Gowin. Powodem takiej decyzji są - według byłego wicepremiera - dotkliwe cięcia budżetowe, które czekają Polskę w 2023 r. Polityk ocenił, że szanse na wcześniejsze wybory to "50 na 50".

Prezes Porozumienia i były wicepremier Jarosław Gowin był pytany w Radiu Zet, czy - według jego wiedzy - Jarosław Kaczyński planuje przeprowadzenie przedterminowych wyborów. - Uważam, a nawet mam wiedzę, że Kaczyński bardzo poważnie bierze pod uwagę możliwość przyspieszonych wyborów wiosną 2022 roku - odpowiedział Gowin

Zobacz wideo Stan wyjątkowy czy wojenny? Kamiński uzasadnia, przejęzycza się i wyjaśnia

Jarosław Gowin o przedterminowych wyborach: Kaczyński może się na nie zdecydować

Gowin wyjaśnił, że Jarosław Kaczyński rozważa wcześniejsze wybory, ponieważ w 2023 r. konieczne będą cięcia budżetowe. 

Komisja Europejska już zapowiedziała, że nie pozwoli państwom członkowskim na dalsze rozluźnianie reguły wydatkowej, czyli nie będzie można się nadmiernie zadłużać. Budżet na 2022 r. udało się spiąć, bo reguła wydatkowa nie obowiązuje

- powiedział. 

Dodał, że "w momencie, kiedy Kaczyński wie, że konieczne będą dotkliwe społecznie cięcia, to może zdecydować się na wcześniejsze wybory". Podkreślił również, że szansa na taki scenariusz to "50 na 50, rzut monetą".  

Kongres Porozumienia Jaroslawa Gowina Kolejna odsłona wojny na prawicy. Powstanie nowa partia Marcina Ociepy

"PiS nie ma żadnej pewności bycia partią rządzącą po kolejnych wyborach"

Dyskusja o przedterminowych wyborach parlamentarnych odżyła, gdy Jarosław Gowin opuścił wraz z Porozumieniem koalicję rządzącą. Komentatorzy wskazują, że za wcześniejszymi wyborami - oprócz złej sytuacji budżetowej - może przemawiać również niestabilna większość rządowa. Po odejściu posłów Porozumienia w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości pozostało tylko 227 posłów. Oznacza to, że większość parlamentarna zależy od wsparcia PiS-u przez posłów Kukiz’15.  

Jak jednak podkreśla politolog prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z Gazeta.pl, PiS nie ma pewnej reelekcji. - PiS nie ma żadnej pewności bycia partią rządzącą po kolejnych wyborach, nawet przyjmując najbardziej optymistyczne scenariusze sondażowe. Poparcie PiS-u znajduje się dzisiaj na poziomie nieodległym od wyniku z 2015 roku, kiedy Nowogrodzka zdobyła władzę dzięki niesamowitym zbiegom okoliczności, dotyczącym wyników innych partii - powiedział Chwedoruk. 

Następne wybory parlamentarne - jeśli nie dojdzie do ich przyspieszenia - odbędą się jesienią 2023 r. 

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz Broniarz wskazał główne wyzwania roku szkolnego. "Ręczne sterowanie edukacją"

Więcej o: