- Wybór pana Wiącka był od początku błędem. Nasze środowisko nie popierało pana Wiącka. Nie głosowaliśmy w sprawie pana Wiącka za i dlatego nie będziemy się w przyszłości wstydzić za jego wypowiedzi - powiedział w Polsat News europoseł i szef Republikanów Adam Bielan.
Na uwagę dziennikarza, że Marcin Wiącek został wybrany na RPO także głosami Prawa i Sprawiedliwości, Bielan stwierdził, że głosowała za nim "część" posłów PiS. - Ale ja pod tym wyborem się nie podpisuje.
- On jest ważny i legalny i tego nie kwestionuje. Natomiast wypowiedzi pana Wiącka i jego działania w czasie ostatnich tygodni wyraźnie pokazują, że to był błędny wybór - powiedział Bielan. Deputowany do PE dodał, że ma na myśli "działania, które pokazują, że jest rzecznikiem opozycji". Następnie stwierdził, że "admiratorem i mecenasem politycznym pana Wiącka" był Jarosław Gowin. - Pan Wiącek zasłynął kuriozalną - choćby w kontekście orzeczenia sądu apelacyjnego - opinią, z której wynikało, że Jarosław Gowin mimo nieprzeprowadzenia demokratycznych wyborów w partii Porozumienie, jest nadal prezesem - przypomniał Bielan.
Bielan mówił o poparciu Wiącka przez "część" posłów PiS. Stwierdził też, że jego środowisko nie popierało tej kandydatury. W rzeczywistości za Wiąckiem zagłosowała zdecydowana większość klubu PiS - 170 posłów. Jeden poseł PiS był przeciw, 40 się wstrzymało, a 20 nie głosowało.