Prezydent Andrzej Duda pytany przed kilkoma dniami w TVP Info o to, czy podpisze nowelizację tzw. ustawy medialnej, powiedział, że "jest to bardzo kontrowersyjne rozwiązanie".
Jak wyjaśniał, zawarte w ustawie przepisy są "niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów".
- Chodzi o dwa względy: pierwszy to kwestia własności prywatnej, do której wiadomo, jaki stosunek mają Amerykanie, a po drugie z uwagi na wartość wolności słowa, która w amerykańskich mediach jest bezwzględna - mówił prezydent.
11 sierpnia Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji medialnej dla nadawców z udziałem kapitału zagranicznego. Po zmianie koncesję będzie mógł otrzymać jedynie podmiot, którego siedziba znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego i który jest niezależny od osób, instytucji i firm spoza tego obszaru. Zmiana uderzyłaby m.in. w telewizję TVN24. Teraz ustawą zajmie się Senat.
O ewentualne weto prezydenta w tej sprawie był pytany wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. - No to mój Boże, to jest pytanie do pana prezydenta - stwierdził, cytowany przez tvn24.pl.
- Pan prezydent zdaje się zapowiadać, że mu się to nie do końca podoba, więc wszystkiego można się spodziewać - dodał.
- Spokojnie czekamy. Nie uzgadniamy weta z panem prezydentem - stwierdził Terlecki, odnosząc się do doniesień Onetu o tym, że ewentualne weto miało być uzgodnione przez Andrzeja Dudę z kierownictwem PiS.
Z ustaleń portalu Gazeta.pl wynika, że weto ze strony Andrzeja Dudy jest wysoce prawdopodobne.