Paweł Kukiz szydzi ze Sterczewskiego, który próbował przekazać leki uchodźcom. "Na pełnym speedzie!"

Paweł Kukiz udostępnił na swoim profilu w mediach społecznościowych obrazek, który szydzi z Franka Sterczewskiego, posła Koalicji Obywatelskiej. "Dobrego dnia! Na pełnym speedzie!" - napisał pod zdjęciem lider Kukiz'15.

Na profilu Pawła Kukiza na Twitterze pojawił się zmontowany obrazek, który odnosi się do próby przekazania leków i jedzenia uchodźcom przez Franka Sterczewskiego. Na grafice widać twarz posła Koalicji Obywatelskiej, która jest wklejona w ciało strusia, którego nogi przypominają postać Strusia Pędziwiatra z popularnej kreskówki - ma to zapewne sugerować dużą prędkość.

Wpis Pawła Kukiza skrytykowany na Twitterze. "Ta odwaga połączona z brakiem możliwości komentowania"

Wpis Pawła Kukiza został skomentowany przez użytkowników portali społecznościowych. Zauważają oni, że polityk zablokował komentarze i odpowiedzi do postu. "Ta odwaga połączona z brakiem możliwości komentowania" - pisze jeden z użytkowników Twittera. Kolejny zauważa, że wpis jest bardzo niestosowny, a poseł Franek Sterczewski chciał jedynie dostarczyć jedzenie i leki osobom, które tego potrzebują.

Kolejne osoby zauważają, że jeszcze niedawno Paweł Kukiz narzekał na hejt, jaki spotkał go w mediach społecznościowych po tym, jak zagłosował za ustawą "lex TVN", a sam udostępnia grafikę, która ośmiesza innego polityka. Pojawiają się też wpisy byłych wyborców Kukiz'15, którzy deklarują, że w przyszłych wyborach parlamentarnych nie zagłosują na to ugrupowanie.

Poseł Franek Sterczewski próbował dostarczyć jedzenie dla uchodźców koczujących w Usnarzu

W środę poseł Koalicji Obywatelskiej skomentował nagranie, na którym widać go, jak ucieka przed strażnikami strzegącymi granicy z Białorusią. Franek Sterczewski wyjaśnił, że chciał tylko przekazać potrzebne rzeczy migrantom, którzy od kilkunastu dni koczują na granicy z Białorusią, przy pogarszających się warunkach.

"Funkcjonariusze uniemożliwiali mi udzielenie pomocy głodnym i schorowanym uchodźcom i uchodźczyniom. Nie zrażałem się, kulturalnie starałem się wyjaśnić, po co to robię i uzyskać odpowiedzi np. na pytanie: na jakiej podstawie prawnej panowie zabraniają mi działania, oraz kto tu dowodzi? Po nie uzyskaniu odpowiedzi oraz wyczerpaniu wszystkich tematów do rozmowy zacząłem biec. Bo takie mam prawo. Bo nie wolno być obojętnym" - napisał polityk na Facebooku.

"Przynajmniej cztery osoby wymagają natychmiastowej opieki medycznej. Dlatego dziś robiłem wszystko, by dostarczyć im choćby siatkę z jedzeniem i lekarstwami. Prawie się udało. Niestety Straż Graniczna wolała bezprawnie uniemożliwiać mi działanie i bawić się w 'gonito'. Dlaczego to państwo jest silne wobec słabych, a słabe wobec silnych?" - dodał poseł na zakończenie wpisu.

Zobacz wideo "My, a także nasi przyjaciele brytyjscy, amerykańscy i inni, kończymy akcję ewakuacji z Afganistanu w najbliższych dniach"
Więcej o: