Dr hab. Mirosław Szumiło, pracownik IPN, wykładowca UMCS w Lublinie, a także ekspert Ministerstwa Edukacji i Nauki opiniujący podręczniki do historii, w lipcowym wpisie na Facebooku nawiązał do finału Euro 2020. Angielscy piłkarze przegrali finał na Wembley przez brak skuteczności w serii rzutów karnych. Z pięciu strzelających zawodników pomyliło się trzech - Marcus Rashford, Jadon Sancho i Bukayo Saka.
Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił. Trener miał do wyboru bardziej doświadczonych i lepszych piłkarzy. Dlaczego wybrał akurat tych trzech? Podejrzewam, że zadecydował o tym parytet rasowy
- napisał Szumiło, sugerując tym samym, że angielski trener przy wyborach personalnych kierował się kolorem skóry zawodników. Ekspert MEiN próbował tłumaczyć swoje słowa w kolejnych komentarzach.
"Zwracanie uwagi na takie parytety jest rasistowskie. Ale to Kane i Maguire wykonali swoje zadanie bezbłędnie. Pozostali nie dorośli do tego. Kolor skóry nie ma wpływu na ich umiejętności, ale mógł mieć wpływ na wystawienie ich do serii rzutów karnych" – pisał.
Pod wpisem Szumiły w mediach społecznościowych pojawiło się kilkaset komentarzy, w dużej mierze z ostrą krytyką. Ostatecznie wpis został usunięty.
"Mój post piłkarski został jak widzę źle zrozumiany przez wielu. Chciałem tylko zwrócić uwagę na zjawisko poprawności politycznej obecne wszędzie, również w sporcie. Obawiam się bowiem, że nie zawsze liczą się względy merytoryczne (umiejętności), a Wielka Brytania jest sztandarowym przykładem dyktatury poprawnościowej, czyli rasizmu w drugą stronę. A to klękanie przed meczami to największy idiotyzm" - stwierdził Szumiło w kolejnym wpisie.
W lipcu grupa posłów Koalicji Obywatelskiej zwróciła się do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka z pytaniem o to, czy zostaną "wyciągnięte konsekwencje wobec dr. hab. Mirosława Szumiły za jego rasistowskie wypowiedzi" i "czy rasistowskie poglądy dr. hab. Mirosława Szumiły mają wpływ na kształt podręczników szkolnych, przy których pracuje".
W tym tygodniu na stronie internetowej Sejmu ukazała się odpowiedź wiceministra edukacji i nauki Tomasza Rzymkowskiego.
Jak przekazał wiceszef resortu, "rzeczoznawcy podręczników oceniają zgodność podręcznika z podstawą programową danego przedmiotu na danym etapie edukacyjnym oraz jego poprawność merytoryczną, dydaktyczną, wychowawczą i językową". Dodał, że dr hab. Mirosław Szumiło został rekomendowany jako rzeczoznawca przez Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
"Ministerstwo Edukacji i Nauki podziela stanowisko władz UMCS w sprawie wpisu internetowego dr. hab. Mirosława Szumiły, w którym wyrażono zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich przejawów nietolerancji, niechęci czy wrogości skierowanej przeciwko osobom innego pochodzenia narodowego, etnicznego czy rasowego" - stwierdził Tomasz Rzymkowski.
"Jednocześnie należy podkreślić, że prywatnej wypowiedzi dr hab. Mirosława Szumiły nie można utożsamiać z Ministerstwem Edukacji i Nauki" - dodał.
Kolegium władz rektorskich UMCS wydało oświadczenie ws. wpisu dr. hab. Mirosława Szumiły w lipcu. Podkreślono w nim, że władze uczelni "wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich przejawów nietolerancji, niechęci czy wrogości skierowanej przeciwko osobom innego pochodzenia narodowego, etnicznego czy rasowego".
Wpis internetowy dr. hab. Mirosława Szumiły, prof. uczelni uważamy za nieakceptowalny i wpływający negatywnie na wizerunek Uniwersytetu. Niekwestionowaną, tradycyjną wartość akademicką stanowi bowiem tolerancja i poszanowanie dla innych narodów i kultur. Wyrażamy to poprzez kierowanie oferty dydaktycznej oraz badawczej do zagranicznych studentów i naukowców, którzy stanowią w UMCS jedną z najliczniejszych społeczności w Polsce
- czytamy.
Jak dodało kolegium władz rektorskich, "prywatne opinie jednego z ponad 2800 pracowników uczelni nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem Uniwersytetu, są krzywdzące i niesprawiedliwe dla całej wspólnoty akademickiej i przeczą wartościom przekazywanym pokoleniom studentów i doktorantów".
"Rektor UMCS prof. dr hab. Radosław Dobrowolski niezwłocznie zwróci się do dr. hab. Mirosława Szumiły, prof. uczelni o natychmiastowe wyjaśnienie zaistniałej sytuacji" - poinformowano.