- Z tej opinii wynika jasno, że pani marszałek Witek nie mogła sobie pozwolić na reasumpcję, bo nie było żadnego powodu, żeby taką reasumpcję przeprowadzić - powiedział rzecznik PSL Miłosz Motyka w rozmowie z TVN24.
Rzecznik PSL Miłosz Motyka zaprezentował w środę 18 sierpnia na wizji TVN24 nową opinię prawną, która została skonstruowana po przeprowadzeniu reasumpcji głosowania. Jak podaje TVN 24, opinia eksperta doktora hab. Jacka Zaleśnego - konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, została sporządzona na zamówienie Piotra Zgorzelskiego, który jest wicemarszałkiem Sejmu z ramienia tej partii.
"W doktrynie prawa konstytucyjnego przyjmuje się założenie, że posłowie działają racjonalnie, tj. przystępując do aktu głosowania wiedzą, co jest jego przedmiotem, wiedzą, jakie są skutki podejmowanego rozstrzygnięcia (ex ante przeprowadzona ocena skutków działania)" - czytamy w dziewięcio-stronicowym dokumencie umieszczonym na portalu TVN24.
Co więcej, zdaniem dr hab. Jacka Zaleśnego, "reasumpcja głosowania jest instytucją prawa parlamentarnego przewidzianą na ściśle określoną okoliczność" i "można ją stosować wyłącznie wtedy, gdy uzasadnione wątpliwości budzi wynik głosowania, tj. został on błędnie ustalony".
"Zgodnie z przepisami regulaminu Sejmu, Marszałek Sejmu nie może poddać reasumpcji głosowania (...), gdy wnioskodawca ściśle określił czas, do którego ma trwać odroczenie posiedzenia, argumentując, że posłowie nie wiedzieli, nad czym głosowali. Gdy w złożonym wniosku poseł-wnioskodawca ściśle określił czas, do którego ma trwać odroczenie posiedzenia Sejmu i wynik przeprowadzonego w tej kwestii głosowania Sejmu został prawidłowo ustalony, to nie zachodzi przesłanka przeprowadzenia reasumpcji głosowania" - informuje dr hab. Jacek Zaleśny, akcentując, że "reasumpcji głosowania nie można przeprowadzić w celu zmiany w danej sprawie stanowiska przez posłów".
Zdaniem prawnika, "przeprowadzenie reasumpcji głosowania ze względu na (niemającą umocowania w stanie prawnym) argumentację, że posłowie nie wiedzieli, nad czym głosują, może uwłaczać powadze Sejmu jako organowi władzy publicznej i posłom jako osobom piastującym mandat przedstawicielski".
Centrum Informacyjne Sejmu udostępniło Gazecie.pl opinie prawników, na które powoływała się marszałkini Sejmu Elżbieta Witek. Okazało się, że nie dotyczyły one konkretnej sprawy i pochodziły sprzed trzech lat. - Zasięgnęłam opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili, że nad wnioskiem możemy głosować na tym posiedzeniu, ponieważ ono trwa. Poprosiłam również o wydruk stenogramu, żeby wiedzieć na pewno. Chciałam przygotować się do tego naprawdę odpowiedzialnie. Zasięgnęłam opinii pięciu prawników – dlatego była przerwa - i sięgnęłam po wydruk ze stenogramu - wyjaśniała na posiedzeniu marszałkini Sejmu.
Chodziło o poniższe dokumenty:
CIS podało również, że Elżbieta Witek - przed podjęciem decyzji o reasumpcji głosowania zapoznała się również z uchwałą nr 42 Prezydium Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 listopada 2003 roku w sprawie wykładni art. 189 ust. 1 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej podpisanej przez ówczesne prezydium Sejmu: marszałka Marka Borowskiego oraz wicemarszałków: Donalda Tuska, Tomasza Nałęcza oraz Janusza Wojciechowskiego.