Lider PO Donald Tusk skomentował na konferencji prasowej w Goniądzu na Podlasiu słowa ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Piotra Glińskiego, który stwierdził, że Polska "obroni się przed uchodźcami".
- Słyszę, że wicepremier Piotr Gliński mówi, że Polska obroni się przed ludźmi z Afganistanu, tak jakby oni wypowiedzieli nam jakąś wojnę. To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy - zaznaczył Donald Tusk odnosząc się do sytuacji Afgańczyków wyjeżdżających z przejętego przez talibów kraju.
- Możemy spodziewać się tego, że do naszego kraju przybędzie bardzo dużo Afgańczyków. Ważne jest to, w jaki sposób ich przyjmiemy. (...) Ważne jest to, żeby jak najszybciej udzielić takim ludziom pomocy, wiedząc dokąd ich skierować. W Polsce jest sporo gmin, które są przygotowane na przyjęcie uchodźców, tylko uchodźcy o tym nie wiedzą - mówiła w rozmowie z Gazeta.pl Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.
Donald Tusk pytany był również o kwestie granicy z Białorusią, gdzie od kilku dni czekają ludzie, których Straż Graniczna nie chce wpuścić do Polski. Z kolei zgodnie z prawem międzynarodowym mogą oni przekroczyć granicę i wystąpić w naszym kraju o azyl. - Mamy krytyczną sytuację na granicy. Ten kryzys był widoczny na granicy białorusko-litewskiej od dłuższego czasu - mówił Tusk.
Od kilku dni na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym (woj. podlaskie) koczuje kilkudziesięciu uchodźców m.in. z Afganistanu. Migrantów z Białorusi wypychają tamtejsze służby. Zdaniem ekspertów, mniejsza szczelność białoruskich granic to celowe działania Alaksandra Łukaszenki w związku z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską.
- Myślę, że tych liczb nie będzie tak wiele. Przecież to od woli polskiego państwa zależy ile osób ewentualnie będzie w Polsce przyjmowana czy przejmowana, jeżeli to będą nielegalne przekroczenia. Ale mamy siły i środki, żeby zapobiec jakiejś niekontrolowanej fali uchodźców - stwierdził we wtorek w rozmowie z Polsat News minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Piotr Gliński.
- Polska obroniła się przed falą uchodźców w 2015 roku i teraz też się obroni. Będziemy postępowali odpowiedzialnie, jesteśmy przygotowani, obronimy Polskę - dodał minister kultury.