Światowa Organizacja Restytucji Żydowskich (WJRO) w sobotę 14 sierpnia wezwała polski rząd do podjęcia prac nad rozwiązaniem problemu mienia zajętego w przeszłości. To odpowiedź na podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Dotyczy ona zwrotu znacjonalizowanego mienia, w tym nieruchomości. Zgodnie z przyjętymi przepisami nie będzie możliwe uchylenie żadnej decyzji administracyjnej w tym zakresie, nawet takiej, która została wydana z naruszeniem prawa, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat. Umarzane mają być też wszystkie postępowania administracyjne, jeżeli od wydania decyzji upłynęło 30 lat.
"Demokracja i sprawiedliwość obniżyła się w Polsce jeszcze bardziej, kiedy prezydent Duda podpisał ustawę praktycznie uniemożliwiającą wszystkim byłym polskim właścicielom zapewnienie zadośćuczynienia za mienie bezprawnie przejęte podczas okresu komunizmu" - przekazał Gideon Taylor dyrektor wykonawczy Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera.
To nie pierwszy krytyczny głos w sprawie. W sobotę premier Izraela Naftali Bennett wydał oświadczenie, w którym określił podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji "haniebną decyzją i haniebnym lekceważeniem pamięci o Holokauście". Dodał także, że jego kraj "nie pozostanie obojętny na ten krok".
Wcześniej, także w reakcji na podpisanie nowelizacji, izraelski minister spraw zagranicznych Yair Lapid poinformował, że nowy ambasador Izraela nie pojedzie do Warszawy. Dyplomata miał przybyć do Polski w najbliższych dniach. Minister wezwał również pełniącą obowiązki ambasadora w Polsce Tal Ben Ari Yaalon na bezterminowe konsultacje do Izraela. Z kolei izraelskie MSZ zarekomendowało, aby ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski, który obecnie przebywa na urlopie w kraju, został w Polsce.
W sobotę 14 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał się pod nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego dotyczącej zwrotu znacjonalizowanego mienia, w tym nieruchomości.
Prezydent napisał w oświadczeniu, że razem z jego podpisem kończy się "epoka chaosu prawnego, mafii reprywatyzacyjnych, niepewności milionów Polaków kiedy nabyte w dobrej wierze mieszkania i nieruchomości, mogły zostać odebrane zwykłą decyzją administracyjną, gdy znalazł się ich właściciel sprzed ponad 70 lat".
Przypomniał także, że ustawa jest wykonaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z maja 2015 roku, kiedy to zapadło orzeczenie, że stwierdzanie po wielu latach nieważności decyzji administracyjnych stanowiących podstawę nabycia np. własności, jest niezgodne z Konstytucją. Prezydent podkreślał, że nowa ustawa nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy nadal mogą korzystać z postępowań cywilnych. O zawetowanie nowelizacji do Andrzeja Dudy apelowała strona izraelska oraz sekretarz stanu USA Antony Blinken i grupa amerykańskich senatorów.