W środę w Sejmie debatowano na temat nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Posłowie opozycji złożyli wniosek o odroczenie posiedzenia do września. Głosowanie poszło po myśli bloku opozycyjnego - Zjednoczona Prawica została przegłosowana. Obrady się jednak nie zakończyły. Marek Suski rozpoczął zbieranie podpisów pod wnioskiem o reasumpcję głosowania, a posłowie Paweł Kukiz i Jarosław Sachajko stwierdzili, że "pomylili się" w poprzednim głosowaniu. Ostatecznie reasumpcję poparło 229 parlamentarzystów, w tym Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk z Kukiz'15. W następnym głosowaniu odrzucono już wniosek o odroczenie posiedzenia. Posłowie dalej obradowali, a później przyjęli "lex TVN".
Dzień później na antenie Polsat News Jarosław Sachajko, który przyszedł do programu w zastępstwie Pawła Kukiza, przeprosił za pomyłkę. Wyjaśnił, że wraz z Kukizem i Stanisławem Żukiem chcieli głosować przeciwko odroczeniu obrad Sejmu do września. - My tak zwykle głosowaliśmy. Uważamy, że posłowie są po to żeby pracować - stwierdził.
Do zachowania Jarosława Sachajki odniósł się Krzysztof Hetman, wiceszef Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Wiele osób odradzało mi to nagranie. Mówiło mi: daj sobie spokój, Krzysztof. Szkoda w ogóle zajmować się tym politycznym... I tu padały różnego rodzaju epitety, których nie powtórzę - powiedział, dodając, że jego zdaniem jest ich zbyt dużo w przestrzeni publicznej. - Może to rzadkie w polityce, ale dla mnie ważniejsza jest przyzwoitość. Trzeba mieć zasady i się nimi kierować. Dlatego chciałbym przeprosić za Jarosława Sachajkę. Przeprosić za to, że w wyniku koalicji z Kukiz'15 w 2019 roku z list Koalicji Polskiej ten człowiek uzyskał mandat poselski. To nie powinno było się zdarzyć - stwierdził Krzysztof Hetman. Europoseł podkreślił jednocześnie, że decyzja o koalicji z Kukiz'15 była "niezwykle trudnym wyborem".
- Gdybyśmy jako PSL w 2019 roku nie podjęli tej niezwykle trudnej decyzji o koalicji z Kukiz'15, to PiS nie miałby 235 mandatów, a aż 254. Z 30 mandatów, które zdobyła Koalicja Polska, aż 19 przypadłoby Prawu i Sprawiedliwości. (...) A wtedy Kaczyński miałby samodzielną i stabilną większość, mógłby robić to, co chce przez całą kadencję. A tak, na naszych oczach, obóz nacjonalistów spod sztandaru PiS sypie się i to m.in. efekt naszej decyzji o koalicji z Kukiz'15 - zaznaczył Krzysztof Hetman.
Wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócił się również do Jarosława Sachajki. - Słyszałem, że pan poseł powiedział, komentując ostatnie wydarzenia w Sejmie, że przecież nic się nie stało, nikt nie umarł. Myli się pan, panie pośle. Umiera demokracja. A za to, co pan zrobił w ostatnich dniach w Sejmie, będzie pan musiał do końca życia nosić maseczkę, bo trudno będzie pokazać twarz - zakończył polityk.