Ujawniono wniosek o reasumpcję. "Jedno zdanie uzasadnienia", nie ma nic o wątpliwościach ws. wyniku

Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński ujawnili treść środowego wniosku o reasumpcję głosowania ws. głosowania nad "lex TVN", w którym niespodziewanie wygrała opozycja. PiS, chcąc "dokończyć" sprawę tego samego dnia, przeprowadziło powtórkę głosowania. Z treści wniosku wynika, że wynik pierwszego z głosowań nie budził wątpliwości polityków PiS. Powołano się na "brak podania daty odroczenia".

"Oto wniosek o reasumpcję głosowania. Jedno zdanie uzasadnienia. Wynik nie budził wątpliwości. Ten wniosek nie mógł stanowić podstawy do reasumpcji. Pozaregulaminowe bezprawie! Dziś z Dariuszem Jońskim wydobyliśmy ten dokument" - poinformował Michał Szczerba. Do wpisu dołączył zdjęcie dokumentu, pod którym podpisali się politycy PiS oraz Kukiz'15 - m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Paweł Kukiz.

Wniosek dotyczył reasumpcji głosowania nr 16, czyli tego, w którym opozycji udało się przegłosować wniosek o odroczenie "lex TVN" do września. Choć PiS chciało procedować ustawę dalej, niespodziewanie "przeciw" zagłosowali wówczas posłowie Kukiz'15, którzy następnie - po przeprowadzonych z PiS negocjacjach - wytłumaczyli to "błędem". 

Zobacz wideo Czarnek do Budki: Będzie pan siedział! A Witek? Chwali się "kręgosłupem moralnym"

"Lex TVN" - ujawniono wniosek o reasumpcję. W uzasadnieniu "brak podania daty odroczenia"

Wniosek o reasumpcję został uzasadniony jednym zdaniem, które brzmi:

Z uwagi na nieprecyzyjne zarządzenie głosowania o odroczenie bez podania daty odroczenia wnosimy o reasumpcję niniejszego głosowania.

We wniosku powołano się na art. 189 Regulaminu Sejmu RP. Mówi on tymczasem, że: "w razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania".  Tymczasem wcześniej przedstawiciele PiS - z Markiem Suskim na czele - przekonywali, że posłowie mogli nie wiedzieć, nad czym głosowali. Również posłowie Kukiz'15 konsekwentnie powołują się na swoją pomyłkę. Jednak we wniosku nie ma o tym wzmianki. 

Zgodnie z regulaminem Sejmu wniosek o reasumpcję może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów, reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego.

"Lex TVN" - głosowanie w Sejmie. Zwroty akcji, reasumpcja. "Paweł, jak ty możesz?"

W środę wieczorem w Sejmie przegłosowano nowelizację ustawy medialnej. Uderza ona w stację TVN, bo wprowadza zapis zakładający, że telewizje i stacje radiowe w Polsce mogą mieć wyłącznie właścicieli z krajów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (obejmuje kraje Unii Europejskiej, Lichtenstein, Norwegię i Islandię). Właścicielem TVN jest z kolei koncern Discovery z siedzibą w USA.

Za "lex TVN" było 228 posłów, przeciw - 216, od 10 wstrzymało się od głosu (wśród nich Andrzej Gut-Mostowy z Porozumienia i posłowie Konfederacji)

Właściwe głosowanie poprzedził jednak nagły zwrot wydarzeń - po godzinie 17 Władysław Kosiniak-Kamysz wyszedł z inicjatywą, by poddać pod głosowanie wniosek o odroczenie obrad do września. Opozycja je wygrała - niespodziewanie za odrodzeniem posiedzenia zagłosowali posłowie Kukiz'15, którzy wcześniej deklarowali, że będą za przyjęciem "lex TVN". Udziału w głosowaniu nie wzięły także dwie osoby z PiS. Chwilę później Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło jednak rozmowy z politykami Kukiz'15. Marek Suski od razu po przegranym przez PiS głosowaniu rozpoczął zbieranie podpisów pod wnioskiem o reasumpcję. - Zasięgnęłam opinii prawnych, odbędzie się reasumpcja tego głosowania - przekazała Elżbieta Witek, mimo że zgodnie z regulaminem Sejmu reasumpcji głosowanie można dokonać, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości. Posłowie Kukiz'15 po zakończeniu negocjacji z PiS przekazali, że "pomylili się" przy oddawaniu głosów.

Podczas głosowania po reasumpcji Prawu i Sprawiedliwości udało się już uzbierać potrzebne głosy do przyjęcia "lex TVN". Media obiegło nagranie, na którym chwilę przed głosowaniem posłowie opozycji krzyczeli do Pawła Kukiza: "Paweł, jak ty możesz? Paweł! Wycofaj się jeszcze, za które ty ministerstwo się sprzedałeś?". 

Więcej o: