Jarosław Gowin poinformował, że Porozumienie opuszcza klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. - Od dzisiaj Porozumienie idzie własną drogą. Jest nas mniej, ale wiemy, co nas łączy i dlatego jesteśmy silniejsi - powiedział. Dodał, że posłowie, którzy ws. "lex TVN" głosowali po stronie PiS złożyli legitymacje. - Nawet jeśli nie zrobiliby tego, to i tak zostaliby z ugrupowania usunięci - zaznaczył.
Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi środowiskami centroprawicowymi - stwierdził Gowin.
W środę czworo wiceministrów Porozumienia zrezygnowało z zajmowanych stanowisk. Była to reakcja na wtorkową dymisję Jarosława Gowina. Z funkcji wiceministra obrony narodowej zrezygnował Marcin Ociepa. Z kolei Iwona Michałek, Andrzej Gut-Mostowy oraz Grzegorz Piechowiak odeszli z resortu rozwoju, pracy i technologii.
W czwartek Mieczysław Baszko poinformował w rozmowie z PAP, że również odchodzi z Porozumienia Jarosława Gowina. Postanowił pozostać w klubie PiS i dołączyć do Partii Republikańskiej założonej m.in. przez Adama Bielana. Podobną decyzję ma w jego opinii podjąć Andrzej Gut-Mostowy.
Marcin Ociepa, dotychczasowy wiceprezes Porozumienia, podjął decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii. "W związku z różnicą zdań co do wizji przyszłości partii Porozumienie, a szczególnie jaką większość należy budować w tym i kolejnym parlamencie, podjąłem decyzję o rezygnacji" - przekazał na Twitterze.
Media spekulowały, że Ociepa ma zastąpić Jarosława Gowina na stanowisku ministra rozwoju, pracy i technologii. Polityk zdementował te informacje. "Nikt z PiS ze mną nawet na ten temat nigdy nie rozmawiał. Ani pośrednio, ani bezpośrednio" – napisał na Twitterze.
W czwartek na antenie Radia Opole, zapewnił, że jego decyzja o odejściu z partii Porozumienie, której był współtwórcą, jest ostateczna, ale nie przewiduje w najbliższej przyszłości przejścia do innego ugrupowania.
- Na razie nie przechodzę do innej partii. Nie ma takiej decyzji, nie ma takich rozmów. Kiedy to się wydarzy, na pewno będę informował - mówił. Dodał, że jako poseł niezależny nadal będzie lobbował na rzecz samorządów i przedsiębiorców.
Polityk uważa, że Jarosław Gowin zdecydował się przejść do opozycji już jakiś czas temu. - Zdecydował się przejść do opozycji. Już jakiś czas temu zaczął budować inną większość jak nie w tym, to w kolejnym parlamencie - powiedział.
W jego opinii w konflikcie Mateusza Morawieckiego i Jarosława Gowina nie chodziło o podatki. - Premier Morawiecki deklarowali tutaj wolę kompromisu. Tutaj była próba znalezienia dobrego powodu do opuszczenia Zjednoczonej Prawicy - stwierdził Ociepa.
Zdementował także doniesienia o tym, że był kuszony ofertą stanowisk lub, że był zastraszany. Powiedział, że takie działania byłyby przez niego ujawnione i odniosłyby odwrotny skutek.
Zarząd Krajowy Porozumienia zdecydował o zerwaniu koalicji rządzącej i opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy. W uchwale zarządu zobowiązano wszystkich posłów Porozumienia do opuszczenia klubu Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzyści Jarosława Gowina utworzą w Sejmie nowe koło we współpracy z kołem Polskie Sprawy.
Przypomnijmy, że dymisję Jarosława Gowina ze stanowiska wicepremiera oraz szefa resortu rozwoju, pracy i technologii ogłosił we wtorek Piotr Müller. - Ze względu na słabe działania dotyczące ważnych i kluczowych ustaw dotyczących obniżenia podatków, premier Mateusz Morawiecki zwrócił się dzisiaj do prezydenta z wnioskiem o odwołanie wicepremiera Jarosława Gowina - powiedział rzecznik rządu.
Jarosław Gowin, odpowiadając na dymisję, podkreślił, że nie może się zgodzić na przepisy, które - jego zdaniem - w rzeczywistości będą oznaczały podwyżki podatków. Zapowiedział też, że jego partia jest gotowa współpracować ze wszystkimi, którzy podzielają wartości umiarkowanie konserwatywne i są przywiązanymi do tradycji patriotycznej, chrześcijańskiej, jak również stawiają na niskie podatki i prywatną przedsiębiorczość.