Sławomir Nowak pozostanie na wolności. Odzyska też milion złotych wpłaconej kaucji

Decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie Sławomir Nowak pozostanie na wolności i odzyska milion złotych, które wpłacono w ramach poręczenia majątkowego. Decyzja jest ostateczna, prokuraturze nie przysługuje już od niej odwołanie.

Jak poinformował tvn24.pl, podczas środowych obrad sądu wysłuchano argumentów obrony Sławomira Nowaka, a następnie prokuratora Jana Drelewskiego. Po trzygodzinnej przerwie po godzinie 14 zapadła decyzja, że były minister transportu pozostanie na wolności. 

Zobacz wideo Sławomir N. czy minister Nowak? Zbigniew Ziobro na konferencji zaatakował PO i Donalda Tuska

Sprawa Nowaka. Zażalenie na decyzję sądu jest niemożliwe 

Zgodnie z wcześniejszą decyzją sądu Sławomir Nowak miał ponownie trafić do aresztu, jeśli nie wpłaci miliona złotych poręczenia warunkowego. Jego córce udało się zebrać potrzebną kwotę i ją wpłacić.  Prokuratura początkowo nie chciała przyjąć kaucji. Uznała bowiem, że pieniądze pochodziły z zakazanej prawem zbiórki oraz pożyczek od bliskich i znajomych. Przepisy, które tego zabraniają, weszły jednak w życie kilka dni po wpłaceniu pieniędzy.

Sławomir NowakProkuratura nie przyjęła miliona złotych kaucji wpłaconej za S. Nowaka

Obrońcy Nowaka wnieśli zażalenie w sprawie. W środę Sąd Apelacyjny w Warszawie w trzyosobowym składzie uwzględnił je oraz uchylił decyzję o areszcie. Tym samym zdecydowano, że milion złotych wpłaconego poręczenia majątkowego zostanie zwrócone. Wobec środowego postanowienia nie przysługuje zażalenie. Decyzja jest ostateczna. 

Batalia w sprawie tego, czy Sławomir Nowak powinien znajdować się na wolności czy w areszcie, trwa od kwietnia. Po tym, jak były minister spędził w areszcie dziewięć miesięcy, Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o jego zwolnieniu.

Sąd argumentował wówczas, że zarzucane Nowakowi przestępstwa są zagrożone wysoką karą, a prokurator posiada dowody mogące świadczyć o ich popełnieniu. Podawał jednocześnie, że istnieją argumenty, według których polityk nie utrudnia śledztwa, w związku z czym może zostać na wolności. 

Sprawa Nowaka. Były minister usłyszał 17 zarzutów

Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, w sprawie podejrzenia o zorganizowanie grupy przestępczej, prania brudnych pieniędzy, żądania korzyści majątkowych przez Sławomira Nowaka zarzuty usłyszało już 15 osób. Sprawę byłego ministra transportu prowadzi Delegatura Centralna Biura Antykorupcyjnego w Gdańsku i Prokuratura Okręgowa w Warszawie, wspólnie z prokuratorami Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej w Kijowie oraz Narodowym Antykorupcyjnym Biurem Ukrainy.

CBA, zdjęcie ilustracyjneSprawa Sławomira Nowaka. CBA zatrzymało kolejną osobę

Sam Sławomir Nowak usłyszał 17 zarzutów w sprawie. W czasie, gdy pełnił funkcję szefa Ukrawtodoru w latach 2016-2019, miał m.in. dopuścić się korupcji i przyjmować dobra majątkowe w zamian za wpływanie na przebieg postępowań przetargowych dotyczących remontów i budowy dróg na Ukrainie. Ukrawtodor jest ukraińskim odpowiednikiem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Były minister transportu miał najpierw założyć, a następnie kierować grupą przestępczą. "Grupa składała się z sześciu osób. Kierował nią Sławomir N." - informowała prokuratura. "Zabezpieczono majątek o wartości czterech mln zł. Były to m.in. nieruchomości, dzieła sztuki, luksusowy samochód marki Range Rover" - dodano.

- W sprawie pojawił się materiał dowodowy, który doprowadził do zmiany zarzutów postawionych podejrzanemu i uzupełnienia ich o kwotę 1,5 mln zł łapówek (które zostały ujęte wcześniej - red.) - przekazał prokurator okręgowy w Warszawie Mariusz Dubowski cytowany przez Onet. - Akt oskarżenia w tej sprawie zostanie skierowany do sądu niezwłocznie tuż po tym, jak zostaną zebrane w sprawie konieczne dowody, co mam nadzieję, że nastąpi już niebawem - zapewniał. 

Nowak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów - mówił to zarówno w chwili zatrzymania, jak i podczas późniejszych przesłuchań. Sławomir Nowak w latach 2011-2013 sprawował funkcję ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska.

Więcej o: