Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, w środę ok. godziny 11:30 posłowie zajmą się nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, określaną jako lex TVN. Za ustawą nie zagłosuje zdecydowana część opozycji oraz Porozumienie. W mediach pojawia się coraz więcej spekulacji na temat, czy nowelizację poprą posłowie Konfederacji. Artur Dziambor zdradził w rozmowie z "Rz", że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta.
Polityk został zapytany o ostatnie doniesienia portalu WP.pl, z których wynika, że Jarosław Kaczyński miał być zapewniany o poparciu sześciu posłów Konfederacji w głosowaniu w sprawie lex TVN. Artur Dziambor stwierdził, że takie informacje nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.
- Na razie nic nie mamy ustalonego. Dzisiaj się spotykamy - o godz. 11 mamy posiedzenie koła, a o 15 będzie nasza konferencja prasowa na ten temat (...). Oczywiście, że mamy swoje zdania, natomiast ustalimy ostatecznie wspólną linię. Na razie nic nie mamy ustalonego, więc wszelkie scenariusze - ci "za", ci "przeciw" albo wszyscy "za", wszyscy "przeciw" - to scenariusze, które obecnie są publicystyką, a nie rzeczywistością
- wyjaśnił w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Poseł przyznał, że politycy Konfederacji rozmawiali we wtorek o nowelizacji i rozważali różne scenariusze. - Trzeba brać pod uwagę, że sytuacja jest dynamiczna i w obozie władzy odbywa się jakieś liczenie głosów. To liczenie głosów może się skończyć tym, że będą nieoczekiwane wyniki, że tak powiem - dodał.
Polityk został więc zapytany, czy członkowie ugrupowania byli w ostatnim czasie namawiani przez PiS do poparcia lex TVN. - Nic takiego nie miało miejsca - zapewnił. Artur Dziambor podkreślił, że z nim politycy PiS na pewno nie rozmawiają, ponieważ "mają go zdiagnozowanego jako libertariańskiego szura" (szur - od słowa "szurnięty"; ktoś o skrajnych poglądach, fanatyczny, często zwolennik teorii spiskowych - red.). - Także oni wiedzą, że nie mają o czym dyskutować - zakończył rozmowę.
Na razie jasne stanowisko ws. lex TVN przedstawił poseł Stanisław Tyszka. Polityk Konfederacji napisał na Twitterze, że zagłosuje przeciw zmianom w ustawie.