We wtorek 10 sierpnia o godz. 18 odbyła się konferencja prasowa rzecznika rządu Piotra Müllera. Podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik poinformował o złożeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego wniosku do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie odwołania Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i ministra rozwoju pracy i technologii.
- Dzisiaj pan premier Mateusz Morawiecki podjął ważną decyzję. Podjął ją, biorąc pod uwagę kilka rzeczy: przede wszystkim brak wystarczających postępów nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu, które należą do Ministerstwa Rozwoju, czyli właśnie wkładu własnego oraz łatwiejszej budowy domów, ze względu na brak rzeczywistego dialogu oraz rzetelnych działań, co do pozostałych projektów, w szczególności co do ustawy podatkowej - wyliczał rzecznik.
Na temat dymisji Gowina wypowiedział się w rozmowie z PAP sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Błażej Spychalski.
- Dysponentem składu Rady Ministrów jest Prezes Rady Ministrów; zgodnie z polską konstytucją prezydent dokonuje zmian w rządzie na wniosek premiera - tłumaczył. - Oczywiście takie zmiany, o które prosi Pan Premier, zostaną dokonane; o tym kiedy to się stanie, będzie informowała Kancelaria - podał. Oznajmił także, że "będzie to bez zbędnej zwłoki, jak to zwykle przy takich wnioskach".
Wirtualna Polska nieoficjalnie dowiedziała się, że prezydent Andrzej Duda prawdopodobnie zdymisjonuje Jarosława Gowina już kolejnego dnia po ogłoszeniu decyzji o jego odwołaniu, czyli w środę 11 sierpnia.
Tuż po konferencji rzecznika rządu Piotra Müllera we wtorek wieczorem na temat swojej dymisji wypowiedział się także sam Jarosław Gowin. - Prawo i Sprawiedliwość podjęło decyzję o faktycznym zakończeniu projektu Zjednoczonej Prawicy, po siedmiu latach współpracy, po sześciu latach współrządzenia zostaliśmy wypchnięci z koalicji rządowej ze względu na wierność wartościom Zjednoczonej Prawicy - mówił podczas konferencji.
- Zapowiadaliśmy, że Zjednoczona Prawica nie będzie podnosić podatków. Tymczasem przedstawiony niedawno przez premiera Mateusza Morawieckiego projekt podatkowy oznacza drastyczną podwyżkę podatków nie tylko dla przedsiębiorców, ale dla wszystkich ludzi przedsiębiorczych, klasy średniej, inżynierów, managerów przemysłu, wolnych zawodów, lekarzy, pielęgniarek - komentował Gowin. - Nowe rozwiązania podatkowe oznaczają groźbę bankructwa dla przeszło tysiąca polskich gmin - dodał.
Jak informował, zarząd Porozumienia w środę podejmie decyzję dotyczącą przyszłości partii. - Dymisja jest de facto zerwaniem koalicji rządowej i de facto końcem Zjednoczonej Prawicy - oceniał.