W środę Sejm ma zająć się nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, która ma zakazać firmom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego pośredniej kontroli nad stacjami telewizyjnymi, działającymi na podstawie koncesji wydanej w Polsce. Tym samym projekt uderza w stację TVN, która należy do kapitału ze Stanów Zjednoczonych i działa w ramach spółki Polish Television Holding z siedzibą w Holandii.
We wtorek w kilkudziesięciu miastach odbędą się protesty przeciwko tzw. lex TVN. Pełna lista miast w poniższym tekście:
Do tzw. lex TVN odniósł się Mateusz Morawiecki. - Jak już wielokrotnie wyjaśniałem. Warto sobie zadać takie pytanie: czy chcielibyśmy my, Polacy, żeby bez żadnych przeszkód polskie media, duże, średnie, zwłaszcza te znaczące, ale także czasami regionalne ważne media, żeby były bez żadnych interwencji regulacyjnych nabywane przez kogokolwiek z całego świata? Załóżmy, że ograniczamy nasze tutaj jakby życie gospodarcze do tych krajów, które najlepiej znamy, do krajów UE, z nimi najbliżej współpracujemy, rozumiemy, nawet EOG [Europejski Obszar Gospodarczy - przyp. red.] - powiedział premier, podkreślając, że "to coś zrozumiałego".
- Ale niech każdy sobie w sumieniu odpowie na takie pytanie: czy chcielibyśmy, żeby była możliwość nabywania udziału w mediach, czyli wpływu na polskie społeczeństwo, przez biznesy czy przedsiębiorców albo jakieś inne podmioty z całego świata? Ja sobie odpowiadam jednoznacznie: poważne państwo musi mieć mechanizmy regulacyjne, dlatego ustawa uszczelniająca w tym zakresie nie jest przeciwko komukolwiek, tylko jest ustawą, która ma na celu zapobiegać w przyszłości takim ewentualnym akwizycjom, fuzjom czy zakupom, które mogą być dokonywane przez podmioty spoza EOG i potem mogą potem wpływać na rzeczywistość naszą - stwierdził Mateusz Morawiecki.