Teraz światło dzienne ujrzały wytyczne, jakie w decydującym momencie kampanii prezydenckiej miał kierować do swoich współpracowników premier Mateusz Morawiecki. W publikowanych mailach czytamy również, jak PR -owiec Piotr Agatowski informował rządzących o wstępnych wynikach sondaży. Z przeprowadzonych przez niego badań wynikało, że Andrzej Duda przegra w drugiej turze wyborów z Rafałem Trzaskowskim.
O sondażach, które przygotowuje Piotr Agatowski, znajomy Andrzeja Dudy i bywalec Nowogrodzkiej pisał nasz dziennikarz Jacek Gądek. Doradca prezydenta to jego krakowski znajomy, który uchodzi w obozie rządzącym za pomysłodawcę sukcesów i szarą eminencję partii rządzącej.
W opublikowanej rzekomej korespondencji Piotr Agatowski pisał do byłej premier Beaty Szydło oraz sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego. PR-owiec przekazał, że na dziewięć dni przed pierwszą turą wyborów faworytem był Andrzej Duda z wynikiem 41 proc. Rafał Trzaskowski uzyskał ok. 29 proc. poparcia. Agatowski stwierdził, że w drugiej turze wygrałby przedstawiciel opozycji z wynikiem 51 proc. głosów.
PR-owiec komentował również kampanię prezydencką, oceniając ją jako: "ściśle wizerunkową". Pisał, że Rafał Trzaskowski uważany jest "za młodszego i lepiej wyglądającego niż Andrzej Duda".
Agatowski zauważył, że Duda nie osiąga zadowalającego poparcia wśród młodych osób z dużych miast. "Jak do nich dotrzeć? Merytorycznie - klimat, czyste powietrze, ekologia. Wizerunkowo - ściema. Proponuję, aby zmienić akcję 'Rafał, nie kłam, na Rafał, nie ściemniaj"' - sugerował Agatowski.
Kolejny opublikowany mail pochodzi z 24 maja 2020 roku. Morawiecki miał go napisać nieco ponad tydzień po tym, jak Rafał Trzaskowski oficjalnie zastąpił poprzednią kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską. Premier nakazuje odbiorcom maila: "Przestawić na myślenie wyłącznie o kampanii".
Następnie Morawiecki przedstawia wstępny plan, jaki PiS ułożył wobec Trzaskowskiego. Planowano pokazać prezydenta Warszawy jako "człowieka elit i salonów". Tymczasem Andrzej Duda powinien się prezentować jako "zatroskany życiem obywateli".
"Cały czas przekaz, prezydent bliski ludziom, jak przez pięć lat tak i teraz cały czas z Polakami. A Trzaskowski tylko brukselskie salony, ustawki, kawior i szampan, dyskusje po francusku, nie zna ludzi, nie zna ich problemów" - miał pisać premier.
Na początku czerwca szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował o ataku hakerskim na skrzynkę mailową i media społecznościowe jego i jego żony. W wydanym oświadczeniu poinformował, że służby specjalne prowadzą działania wyjaśniające w związku z doniesieniami o włamaniu na jego konto mailowe, konto jego żony, a także ich konta w mediach społecznościowych. Dworczyk zapewnił również, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny, lub ściśle tajny.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podała w lipcu, że ataki hakerskie na Polskę objęły również system poczty elektronicznej Sejmu RP. Włamanie miało być częścią tzw. akcji "Ghostwriter", w której doszło do złamania zabezpieczeń skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka i wycieku wiadomości.
Na kanale Telegram od kilku tygodni publikowane są maile, mające rzekomo pochodzić z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka.