Gowin reaguje na dymisję Korneckiej. Marginalizuje pozycję wiceministerki z PiS-u

Wiceministerka Olga Semeniuk przestała nadzorować dwa departamenty w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii - nadzór nad nimi przejął wicepremier Jarosław Gowin - czytamy w oficjalnym komunikacie resortu. Olga Semeniuk będzie odpowiadała wyłącznie za obrót towarami wrażliwymi. Decyzja jest reakcją Porozumienia na dymisję wiceministerki Anny Korneckiej.

Anna Kornecka została w środę odwołana ze stanowiska wiceministerki w resorcie Rozwoju, Pracy i Technologii, którym kieruje Jarosław Gowin. Oficjalnym powodem decyzji, którą podjął premier Mateusz Morawiecki, jest "zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami programu Polski Ład". Poinformował o tym rzecznik rządu Piotr Müller.

Jarosław Gowin mówił na antenie TVN 24, że decyzja o dymisji Korneckiej nie była z nim konsultowana, przez co  narusza umowę koalicyjną. W ramach odpowiedzi lider Porozumienia podjął decyzję, by z marginalizować pozycję Olgi Semeniuk, reprezentującej w resorcie rozwoju Prawo i Sprawiedliwość.

Zobacz wideo Tusk kpi z Kaczyńskiego i PiS-u, przyznaje się do błędu, a potem stwierdza: Wygrywałbym wybory przez 100 lat

Politycy PiS-u mówią nieoficjalnie RMF FM, że ten ruch jest wypowiedzeniem wojny. W sobotę władze Porozumienia będą decydować, czy partia nadal pozostanie członkiem Zjednoczonej Prawicy.

Anna Kornecka uderza w Polski Ład. "Dlaczego mielibyśmy to popierać?"

Nieoficjalne doniesienia o możliwym odwołaniu Korneckiej pojawiły się krótko po jej krytycznych wypowiedziach wobec podatkowej rewolucji PiS. "Podatki w Polskim Ładzie uderzają w ciężko pracującą klasę średnią, przedsiębiorców, lekarzy, kadrę zarządzającą, wykwalifikowanych specjalistów, samorządy, a w konsekwencji również każdego Polaka przez postępującą drożyznę. Mamy środek pandemii... Dlaczego mielibyśmy to popierać?" - pytała kilka dni temu na Twitterze. 

Jarosław Gowin i Anna KorneckaKornecka: Podnoszenie podatków odbije się na domowym budżecie każdego Polaka

We wtorek na antenie TVN24 ostrzegała, że na Polskim Ładzie stracą "najmniejsi podatnicy, rozliczający się kartą podatkową".

- To nie jest 50-100 złotych miesięcznie. To są bardzo często kwoty w tysiącach złotych - wyliczała. - Jeśli tego będzie wymagała sytuacja i trzeba będzie zakończyć ten projekt właśnie na protestowaniu przeciwko podwyższeniu podatków, to prawdopodobnie będzie to nasz koniec w Zjednoczonej Prawicy - zapowiedziała. 

Anna Kornecka odpowiada na uzasadnienie jej dymisji

W rozmowie z Polsatem News była już wiceministerka podkreśliła, że przez ostatnie dziewięć miesięcy udało jej się realizować "bardzo dobre projekty dla Polski" - pakiet mieszkaniowy, reformę planowania przestrzennego, a także rozwiązania dotyczące wsparcia mieszkalnictwa.

Anna KorneckaKornecka odpowiada na uzasadnienie dymisji. "Tempo było mordercze"

Zdaniem Korneckiej zarzuty premiera "że projektów nie ma albo były powolnie realizowane, są nieuzasadnione". Na początku lipca zostały bowiem złożone do wykazu prac legislacyjnych. - Tempo było mordercze - powiedziała polityczka, dodając, że inicjatywę budowy domów do 70 m kw. ogłoszono 15 maja, a już sześć tygodni później przedstawiono gotowy projekt ustawy, który był także konsultowany ze środowiskami architektonicznymi. 

Kornecka wystąpiła także w TVN24, gdzie powiedziała, że "pewnie każdy jest w stanie wyciągnąć samodzielne wnioski" z tego, co się wydarzyło. - Myślę, że to dla wszystkich jest oczywiste. Okazuje się, że w rządzie Zjednoczonej Prawicy nie ma miejsca na żadne opinie, wyrażane w stosunku do projektów, które są prezentowane - wyjaśniła.

Więcej o: