Podczas konferencji prasowej NIK poinformowano, że Tadeusz Dziuba swoim postępowaniem zmierza do "paraliżu całej Izby". Chodzi o posiedzenie kolegium NIK ws. zastrzeżeń zgłoszonych przez ministra sprawiedliwości do wystąpienia pokontrolnego dot. Funduszu Sprawiedliwości, podczas którego wiceprezes Izby odmówił udziału w głosowaniu. Sekretarz kolegium NIK Tomasz Sobecki nazwał tę sytuację "bezprecedensową".
- Jednocześnie informuję, że do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota zostało skierowane zawiadomienie o uzasadnieniu podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 paragraf Kodeksu karnego. To jest czyn polegający na niedopełnieniu obowiązków poprzez odmowę udziału w głosowaniu podczas posiedzenia kolegium, co stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego, gdyż zagrażało realizacji ustawowych zadań kolegium NIK - poinformowała Barbara Komar.
Urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli na środowej konferencji przekazali również informacje na temat kontroli w Funduszu Sprawiedliwości. Jak przekazano, w związku ze skalą stwierdzonych nieprawidłowości, prezes NIK zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego oraz wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego o podjęcie pilnych działań naprawczych dot. Funduszu Sprawiedliwości.
- Informując szefa CBA, prezes NIK zażądał podjęcia stosownych działań zmierzających do wyjaśnienia okoliczności wykrytych nieprawidłowości, w tym ujawnionych mechanizmów korupcjogennych - dodano.