- Podczas posiedzenia komisji kultury złożymy poprawkę do projektu ustawy. Jej celem jest poszerzenie katalogu państw, na terenie których siedzibę mogą mieć osoby [prawne - przyp. red.] zagraniczne, o państwa, które mają ugruntowane stosunki gospodarcze z Polską. Chcemy, by oprócz krajów tworzących Europejski Obszar Gospodarczy, znalazły się wśród nich również kraje należące do OECD - powiedział podczas konferencji prasowej Jarosław Bukowiec, poseł i wiceprezes Porozumienia.
- Myślę, że ta poprawka wzmocni pluralizm mediów w Polsce i przyczyni się do jeszcze lepszych relacji z USA - dodał.
Głos zabrała również posłanka Monika Pawłowska. - W dobie wielu kryzysów geopolitycznych, w dobie ataków Rosji na Ukrainę, naszym status quo powinno być bezpieczeństwo. Niestety, nie osiągniemy tego bezpieczeństwa, jeśli będziemy kłócić się z naszymi najbliższymi partnerami. Wszystkie poprzednie starania mogą zostać zniweczone przez jedną źle przygotowaną ustawę. Dlatego ratujemy ten projekt i składamy poprawkę - mówiła polityczka.
Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek podkreślił z kolei, że dzięki zaproponowanym w ustawie zmianom, polskie media będą mogły dalej funkcjonować na tych samych warunkach. - Natomiast państwa nam nieprzyjazne nie będą mogły funkcjonować na rynku medialnym - dodał.
To test na odpowiedzialność nie tylko dla polityków opozycji, ale i całej klasy politycznej. Zobaczymy, jak zostanie on zdany. Jeśli poprawka nie zostanie przyjęta, ciężko będzie liczyć na poparcie Porozumienia
- powiedział wicerzecznik ugrupowania.
Strzeżek podkreślił, że Porozumienie wychodzi z założenia, że nie można ograniczać wolności mediów. - Tak, jak świat ma wiele kolorów, tak w tym wypadku jest czarny albo biały. "Nie" dla jakiegokolwiek ograniczania funkcjonowania mediów w Polsce - zakończył.