"Senat wyraził zgodę na powołanie dr. Karola Nawrockiego na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Dr Karol Nawrocki jest historykiem, działaczem społecznym oraz specjalistą ds. zarządzania zasobami ludzkimi" - czytamy na Twitterze IPN.
W głosowaniu, które odbyło się po godzinie 11.35, udział wzięło 100 senatorów - 52 głosowało "za", 47 "przeciw", a jeden wstrzymał się od głosu. Teraz, aby dr Nowacki mógł formalnie objąć urząd, musi zostać zaprzysiężony przez Sejm.
- Pod względem wykształcenia historycznego, menadżerskiego jestem pewien, że jestem odpowiednią osobą na to stanowisko - komentował w rozmowie z dziennikarzami Nawrocki cytowany na Twitterze przez reporterkę Zuzannę Dąbrowską.
Jak pisze Wirtualna Polska, kandydatura Nawrockiego wiązała się z kontrowersjami. Niedawno pojawiły się bowiem spekulacje o układzie Prawa i Sprawiedliwości z opozycją. Senat miał poprzeć Nawrockiego w zamian za wybranie prof. Marcina Wiącka na rzecznika praw obywatelskich (w przypadku wyboru na oba stanowiska wybór Sejmu musi zostać zatwierdzony przez Senat).
Doktor Karol Nawrocki zdaniem senatora Sławomira Rybickiego "jako twarz polityki historycznej PiS nie powinien być szefem instytucji, którą powinien cechować umiar i refleksja". - Nie ma umiaru, ani refleksji i ten jego rewolucyjny zapał może skończyć się katastrofą dla IPN i dla polityki historycznej - mówił. Senator Brejza zarzucał kandydatowi z kolei, że "wpisywał się w nagonkę na byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza" poprzez zarzucanie mu braku patriotyzmu.
Jan Maria Jackowski zwrócił natomiast uwagę, że debata w Senacie nie powinna dotyczyć tego, jaką wizję ma kandydat, lecz szeroko pojętej polityki historycznej. - Karol Nawrocki jest człowiekiem młodym, ale pokazał w swoim życiorysie, że jako historyk i manager jest osobą dynamiczną, która ma ugruntowaną wiedzę historyczną - powiedział.
Podczas czwartkowych obrad Nawrocki odpowiadał na pytania senatorów. Jak mówił, zadaniem IPN jest zachowanie łańcucha narodowej świadomości. Podkreślał rolę dotarcia do młodego pokolenia. - IPN powinien być poddany szerszej refleksji organizacyjnej, bo dojrzewa pokolenie urodzone w latach 90., to zadanie wymaga zdiagnozowania potrzeb pokolenia, ale też możliwości komunikacyjnych IPN [...] z najmłodszych pokoleniem - mówił. Zaznaczał też, że zależy mu, by IPN był bardziej aktywny na polu dyplomacji historycznej i wspierał w tym państwo, oraz że potrzebne jest utrzymanie dynamiki wydawnictw IPN.
Decyzja wicemarszałka Bogdana Borusewicza o przełożeniu wyboru prezesa IPN zdenerwowała senatorów PiS, którzy liczyli na jego wybranie. - Wczoraj na Konwencie Seniorów pan marszałek [Tomasz - red.] Grodzki zobowiązał się honorowo, obiecał, że dzisiaj przeprowadzimy całą debatę dotyczącą wyrażenia zgody na powołanie prezesa IPN, łącznie z głosowaniem - mówił senator z PiS Marek Pęk.- Z oburzeniem i przykrością stwierdzam, że pan marszałek Grodzki po raz kolejny kłamie i nie dotrzymuje publicznie złożonych obietnic - dodał wicemarszałek. Więcej na ten temat w materiale:
Karol Nawrocki jest historykiem, działaczem społecznym, specjalistą ds. zarządzania zasobami ludzkimi, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i do tej pory wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Sejm pod koniec maja głosami PiS, Konfederacji i Kukiz'15 powołał Karola Nawrockiego na prezesa IPN. Kadencja obecnego szefa Instytutu - Jarosława Szarka - kończy się 22 lipca.